W zeszłych latach organizację dużych imprez plenerowych krzyżował koronawirus. Kiedy wydawało się, że żegnamy najostrzejsze restrykcje związane z pandemią pojawił się inny problem.

Dni Nysy od zawsze gromadziły tysiące ludzi na Stadionie Stali. Impreza była tak organizowana, aby każdy znalazł coś dla siebie. Dla najmłodszych było wesołe miasteczko, karuzele, wata cukrowa, a dla starszych inne atrakcje i napoje. Jednak największym magnesem zawsze były zespoły. Pomimo tego, że władze w tym roku zaznaczały, że chciałby zorganizować święto miasta – to na przeszkodzie stanęła sytuacja za naszą wschodnią granicą.

W związku z wojną u naszego sąsiada tegoroczne Dni Nysy zostały odwołane. W naszej Nysie setki uchodźców znajduje schronienie przed wojną. W Ukrainie walczą i giną ich ojcowie, mężowie i bracia. Walczą także o naszą wolność. Na zabawę przyjdzie czas po ustaniu działań wojennych.

Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy

Odwołane mają zostać także Gminne Dożynki.