Ani węgla, ani pieniędzy…
Sezon grzewczy w pełni. Co za tym idzie – w składach węgla wciąż dzwonią telefony. To także świetny czas dla różnego rodzaju naciągaczy, którzy oferują wspaniałe promocje. Jednak finalny efekt jest taki, że nie ma ani węgla, ani pieniędzy…
Przestępcy wykorzystują każdą okoliczność, aby się wzbogacić. Obok oszustw „na wnuczka”, ”na policjanta”, ”na pracownika banku” czy „na Orlen”, kiedy rozpoczyna się sezon grzewczy, pojawiają się oszustwa „na węgiel” – informuje nyska Policja.
Większość oszustw „na węgiel” opiera się na tym samym schemacie. Podczas przeglądania Internetu klikamy w ofertę, która wydaje się dla nas najkorzystniejsza. Nawiązujemy kontakt ze sprzedawcą, wysyłamy pieniądze i czekamy na kuriera z dostawą. Niestety pomimo dokonania przelewu kontakt ze sprzedającym się urywa a strona internetowa czy reklama sprzedaży znika. Jak się później okazuje fikcyjna firma, która zaoferowała nam dostarczenie eko– groszku, węgla czy pelletu nie istnieję. Taką metodą oszustwa padła mieszkanka naszego powiatu, która chcąc zakupić opał, straciła ponad 1 000 złotych.
KPP Nysa
Przestrzegamy przed „okazjami” przy zakupie opału. Bądźmy ostrożni, sprawdzajmy sprzedawców i nie płaćmy „w ciemno”.
Co możemy zrobić, aby nie stać się ofiarą oszustwa?
• Kupuj i zamawiaj u sprawdzonych, zaufanych sprzedawców, sprawdź, czy posiadają prawdziwe dane, opinie, komentarze.
• Uważaj na phishing – strony internetowe podszywające się pod istniejące firmy, sprawdzaj ich autentyczność.
• Uważaj na atrakcyjne okazje – oszust kusi niską ceną.
• Zastosuj ograniczone zaufanie do konsultantów telefonicznych, nie wszyscy mają dobre zamiary.
• Przy odbiorze sprawdź produkt.
• Zachowaj ostrożność przy płaceniu – dokonaj zapłaty przy odbiorze.
Nie warto ufać każdemu ogłoszeniu w popularnych serwisach sprzedażowych publikowanych w Internecie. Osoby, które zamieszczają tego typu oferty, bardzo często robią to po prostu dla szybkiego zysku.






