Domy energooszczędne – kompendium dla laików
Budownictwo energooszczędne w Polsce znajduje coraz większe rzesze zwolenników. Nic w tym dziwnego, jeżeli weźmiemy pod uwagę, jak wiele energii i pieniędzy możemy zachować w domowym budżecie, jeśli tylko wybierzemy odpowiednią formułę konstrukcji projektu. Niestety wciąż jednak niewiele osób zna różnice między nowoczesnym i ekologicznym domem a tym realizowanym w oparciu o tradycyjne techniki. Poniżej z pomocą ekspertów postanowiliśmy przygotować dla Państwa krótki artykuł przybliżający podstawowe cechy i założenia wznoszenia obiektów pozwalających na znaczne oszczędności.
Liczby i procenty – chłodna kalkulacja ciepła
Energooszczędność to standard, którego wykonanie wiąże się z usatysfakcjonowaniem wymogów stawianych przez NFOSiGW. Przyjmuje się bowiem, iż o ile dom tradycyjny charakteryzuje zużycie średnio 170 kW na metr kwadratowy w skali roku, o tyle przy interesującym nas rodzaju konstrukcji wielkość ta spada do skromnych 60 kilowatów. Nie trudno zatem obliczyć, że mieszkańcy energooszczędnych budynków zachowują w kieszeni ponad połowę sumy normalnie przeznaczonej na ogrzewanie wnętrza.
Inwestycja, na podstawie której szacujemy te dane, to jedna z pierwszych tego typu w kraju. Osiedle Sielanka realizowane w Mikołowie i Tarnowskich Górach przez lata znacznie przewyższało popularnością domy na sprzedaż w Rudzie Śląskiej, Wrocławiu a nawet Warszawie i okolicach. A wszystko dzięki spełnieniu wyśrubowanych parametrów sezonowych oszczędności. Dzisiejsi klienci pragnący wprowadzić się do dobrze zlokalizowanych domów pragną bowiem także, aby ich inwestycja była tania w utrzymaniu, trwała oraz oczywiście ekologiczna.
Świadomość wpływu na środowisko i planetę coraz częściej staje się pierwszoplanowym obok prognozowanych oszczędności czynnikiem decydującym o kupnie danego obiektu. Wszyscy odpowiedzialni obywatele powinni zwrócić uwagę na potrzebę zmniejszenia naszych węglowych odcisków. Budownictwo energooszczędne to w takim wypadku jedno z najlepszych rozwiązań, szczególnie że tak zwane domy pasywne nie są do końca praktyczne w polskim klimacie.
Co decyduje o oszczędnościach?
Interesujące nas budynki są nade wszystko projektami wpisującymi się w myśl troski o prostotę formy. Wszelkie załamania w bryle domu lub zbyt wiele załomów ściennych w rozkładzie pomieszczeń stanowią wrogów numer jeden naszego zamysłu, gdyż odpowiadają za znaczne straty cieplne. Do tego należy wspomnieć o tym, że większość przeszkleń zlokalizowana jest na południowej ścianie, skąd możemy się spodziewać zastrzyku światła i kilku ogrzewających przestrzeń promieni słońca. To jednak wciąż nie wszystko – obok dobrze zorganizowanego ocieplenia przy pomocy styropianu i wełny mineralnej o doskonałych parametrach, musimy także wspomnieć o wykorzystaniu rekuperacji powietrza oraz o przemyślanym doborze budulca samych murów.