Straż Pożarna pod Halą Nysa
Po godzinie 22. (02.02) błękitne koguty rozświetliły ulicę Sudecką, a trzy pojazdy Straży Pożarnej pomknęły pod Halę Nysa.
Strażacy to dzielne chłopaki i żadnego sygnału nie bagatelizują. Kiedy wozy bojowe rozświetliły niebieskim światłem teren wokół hali błyskawicznie zaroiło się od ludzi mimo późnej pory, którzy pytali – czy to hala się pali?
Po przybyciu na miejsce wszyscy odetchnęli z ulgą. Okazało się, że był to fałszywy alarm. Cały obiekt został sprawdzony przez strażaków pod kątem ewentualnego zagrożenia.