Ile zapłacimy za śmieci?
Końcówka listopada upłynęła w Nysie pod znakiem wielkiego medialnego szumu, który dotyczył podniesienia stawek za odbiór śmieci przez EKOM aż o 40%. Co ostatecznie z tego wynikło?
Owszem, możemy walczyć z rozporządzeniem Rady Ministrów, ale nie bardzo wiem w jaki sposób. To jest podwyżka ministerialna, która przy tym jest zgodna z porozumieniem międzygminnym, na które obecnie wiele gmin się tutaj powołuje – powiedział Radiu Opole Jacek Chwalenia, prezes spółki EKOM.
Ze składowiska w Domaszkowicach, którym zarządza EKOM korzysta łącznie prawie 20 gmin. Aż 11 gmin uznało, że łamie się wcześniejsze ustalenia, które jasno mówiły, że wszelkie zmiany cen będą negocjowane z miesięcznym wyprzedzeniem. Na konsultacjach w Nysie pojawił się jedynie wójt Kamiennika, Kazimierz Cebrat nie wykluczał nawet oddania sprawy do sądu – gdyż jego zdaniem Nysa korzysta z roli monopolisty jeśli chodzi o odbiór odpadów.
PiS szykuje się na wybory?
Sprawa podwyżki i bojkot gmin zaowocował konferencją prasową, która została zorganizowana przez lokalnych polityków Prawa i Sprawiedliwości. Klub radnych PiS przy Radzie Miejskiej w Nysie złoży wniosek do burmistrza o przedstawienie dokładnych wyliczeń wzrostu kosztów spółki EKOM, związanych z podwyżką stawek za śmieci. Nie możemy dopuścić do takiej sytuacji, że ewentualnymi stratami, zostaną obciążeni mieszkańcy w formie podwyżek za odbiór odpadów – mówi Radiu Opole – Paweł Nakonieczny, Przewodniczący Rady Miejskiej w Nysie.
Spotkanie PiS to sianie niepotrzebnego fermentu. To właśnie takie działania powodują niepokój mieszkańców. Chyba, że to już początek kampanii wyborczej. To wszystko tłumaczy – napisał na oficjalnym profilu burmistrza Kordiana Kolbiarza, wiceburmistrz Piotr Bobak. Zdaniem wiceburmistrza radni PiS powołali się na jego wcześniejszą wypowiedź, która dotyczyła możliwych strat spółki EKOM rzędu ok 2,5 miliona złotych, jednak została wyrwana z szerszego kontekstu.
Ostatecznie burmistrz Kordian Kolbiarz na swoim oficjalnym profilu skwitował sprawę krótko – w 2018 roku nie będzie żadnych podwyżek za odbiór śmieci.
Podwyżka wraca jak bumerang
W grudniu, w Domaszkowicach miała miejsce kolejne runda rozmów z wójtami gmin.
O szczegółach spotkania mówi Jacek Chwalenia, prezes spółki EKOM:
Co nowe stawki oznaczają dla mieszkańców? Zapytaliśmy o to Kordiana Kolbiarza:
Dotychczas cena odbioru tony śmieci wynosiła 188zł, podczas gdy inne składowiska za taką usługę liczyły sobie czasem nawet blisko 500zł.