Co dalej z inwestycjami w kolej na Opolszczyźnie?

Co dalej z inwestycjami w kolej na Opolszczyźnie? Jak zapewniał w Radiu Opole Robert Węgrzyn, w najbliższym czasie dojdzie do ogłoszenia przetargu na nowe szynobusy. Polityk tłumaczył również, jaka przyszłość czeka linię kolejową łączącą Nysę z Opolem.
W środę 3 lipca w Radiu Opole Robert Węgrzyn, członek zarządu województwa opolskiego, był pytany o zmiany w projekcie CPK oraz kwestię tzw. szprychy kolejowej nr 8 łączącej Kłodzko, Nysę i Opole.
„Chciałbym, żeby to jasno wybrzmiało, aby mieszkańcy Opolszczyzny mieli jasną informację, jaki był zakres czasowy tego programu i czego on dotyczył. Otóż szprycha numer 8, czyli ta łącząca Kłodzko, Nysę, Opole, miała być zrealizowana do 2040 roku, według prognoz Prawa i Sprawiedliwości. Nas się odpytuje o to w 2024 roku, nie zapewniając kompletnie żadnego finansowania, wiedząc, że nie ma trakcji elektrycznej na odcinku Opole-Nysa” – mówił w Radiu Opole członek zarządu województwa opolskiego.
Polityk był również pytany o plany związane z elektryfikacją linii kolejowej na odcinku Nysa-Opole. Jak wskazał, taka inwestycja jest konieczna.
W trakcie rozmowy pojawiła się również kwestia zakupu nowego taboru kolejowego. Jak zapewniał Robert Węgrzyn, wydarzy się to w najbliższym czasie.
„Zrobimy wszystko, abyśmy w najbliższym czasie zakupili nowe pojazdy szynowe, które nam są potrzebne przede wszystkim do komunikacji regionalnej i międzyregionalnej. To jest wyzwanie, które stoi przed nami. Mamy kilka odcinków niezelektryfikowanych i tam niestety musimy zasilić te odcinki tymi pojazdami spalinowymi lub hybrydowymi, co nie jest takie łatwe (…). Nie wolno na to wydać środków europejskich. Niestety musimy to sfinansować z własnych środków, ale jeszcze w tym roku, w najbliższym czasie, zostaną ogłoszone przetargi na zakup takich pojazdów szynowych” – mówił Robert Węgrzyn.
Polityk w Radiu Opole wyjaśniał także, dlaczego zakup taborów spalinowych lub hybrydowych powoduje wiele komplikacji. Jak tłumaczył, problemem jest dostępność oraz koszty. Oferty na dostarczenie potrzebnych szynobusów pojawiają się od producentów z Niemiec i Szwajcarii i są dwukrotnie wyższe. Polityk zapewnił jednak, że do zakupów dojdzie.





