Dom dziecka w Jasienicy Górnej czeka przeprowadzka. Co z budynkiem?
Wkrótce w Nysie i Otmuchowie otworzą się dwa nowe domy dziecka. Trafią do nich wychowankowie z placówki w Jasienicy Górnej. Co stanie się z budynkiem?
Najprawdopodobniej za kilka tygodni nastąpi oficjalne otwarcie dwóch nowych placówek opiekuńczo-wychowawczych. Jak mówiła w rozmowie z nami Joanna Burska, Członek Zarządu Powiatu Nyskiego powstanie nowych obiektów wynika z obowiązującego prawa.
Otwieramy dwie nowe czternastoosobowe placówki. Ma to związek z obowiązującą ustawą. Jesteśmy zobligowani do tego, aby placówki opiekuńczo-wychowawcze miały pod swoją opieką maksymalnie czternaścioro dzieci – mówiła nam Joanna Burska.
Do nowych obiektów wprowadzą się dzieci, które dotychczas mieszkały w placówkach w Paczkowie i Jasienicy Górnej. W przypadku tej pierwszej, jak mówiła nam nasza rozmówczyni, powiat nadal zamierza ją utrzymywać.
Obecnie przebywają tam dzieci. Na razie będziemy chcieli utrzymywać tę placówkę.
Inaczej jest w kwestii domu dziecka w Jasienicy Górnej. Po wyprowadzce wychowanków ten obiekt opustoszeje. Na ten moment jego dalsze losy nie są znane. Zainteresowanie tym miejscem wykazuje Gmina Otmuchów.
Ten budynek opustoszeje. Na chwilę obecną burmistrz Otmuchowa jest zainteresowany przejęciem od nas tego obiektu. Jesteśmy w trakcie rozmów.
Jak zdradziła nam Joanna Burska rozważana jest możliwość otwarcia w tym budynku placówki o charakterze edukacyjnym.
Wiem, że burmistrz zastanawiał się, aby otworzyć w tym miejscu przedszkole – mówiła Joanna Burska.
Na ten moment jednak dalsze losy obiektu nie są pewne. Rozmowy nadal trwają. Możliwa jest sprzedaż lub przekazanie tego miejsca. Wszystko jednak zależy od charakteru inwestycji, która może tam powstać.
Możemy ten obiekt sprzedać, ale jeżeli będzie on przeznaczony na cele samorządowe, to będziemy mogli go przekazać (…). Oczywiście radni powiatu muszą wyrazić swoją opinię oraz zagłosować za ewentualną zgodą na przejęcie obiektu.
W rozmowie z nami Joanna Burska mówiła także o problemach związanych z brakiem rodzin zastępczych oraz o braku miejsc w placówkach opiekuńczo-wychowawczych w regionie.
Cały wywiad możecie przeczytać na naszej stronie internetowej.
Fot. Google Street View