Jacek Chwalenia – Mamy o jedną szkołę za dużo
Uczniowie oraz nauczyciele Zespołu Szkół Ekonomicznych w Nysie nie wyobrażają sobie, że ich szkoła zostanie przeniesiona do Budowlanki przy ulicy Szopena. O sytuacji szkół ponadgimnazjalnych rozmawiamy z wicestarostą Jackiem Chwalenią.
Nysainfo.pl: Wywiązała się dość niejasna sytuacja z nyskim Ekonomikiem, który ma zostać połączony z Budowlanką. O co tak naprawdę chodzi?
Jacek Chwalenia: Jesteśmy już po pierwszych decyzjach Zarządu. Chcemy zreorganizować sieć oświaty na terenie powiatu nyskiego i połączyć dwa zespoły szkół w jeden. Wynika to z naszych wyliczeń ekonomicznych, ilości uczniów, którzy są w tych szkołach, oraz naboru który będzie przez następne dwa lata, oraz wykorzystania tych obiektów. To trzy elementy nad którymi pochylił się nasz Zarząd i podjęliśmy decyzję, że te dwa zespoły połączymy w jeden. Dzięki temu w perspektywie najbliższych lat nauczyciele którzy tam pracują nie stracą pracy, a wręcz przeciwnie – będą mieli lepsze warunki. Chcemy również połączyć siły tych dwóch szkół, co pozwoli wspiąć się na wyższy poziom kształcenia.
W tej chwili wiemy, że w Nysie mamy o jedną szkołę za dużo. Samo utrzymanie dwóch różnych obiektów to są koszty. Obserwujemy wszystkie nabory we wszystkich szkołach i widzimy, że jeśli połączymy te dwa zespoły, to w dużej szkole jaką jest Budowlanka, zmieści się również Ekonomik, nawet mimo planowanego zwiększonego naboru. Żadne inne szkoły nie są możliwe do połączenia.
NI: Nasuwa się więc pytanie, co w takim razie z budynkiem?
J.Ch.: Na chwilę obecną mamy trzy pomysły, nad którymi prowadzimy rozmowy. Rozmawiamy też z instytucjami, które są chętne do zagospodarowania tych budynków. Póki co nie zdradzamy szczegółów.
NI: Co w takim razie z nazwą szkoły? Powstanie nowa?
J.Ch.: Na ten temat jeszcze rozmawiamy i myślę, że decyzje zapadną w kwietniu. W pierwszej kolejności do końca lutego musimy zrealizować kroki podjęte na Zarządzie. Jesteśmy już po rozmowach z dyrektorami szkół, czeka nas jeszcze opinia kuratora i jeśli będzie ona pozytywna przeprowadzimy rozmowy ze szkołami o tym jakie następne kroki podejmiemy.
Jeśli uda nam się przejść pomyślnie całą procedurę, od września br. nastąpi omawiana zmiana.
NI: Jakie oszczędności może nieść ze sobą ta decyzja?
J.Ch.: Policzyliśmy, że jest to ok. 850 000- 1 000 000 zł rocznie dla budżetu powiatu. Jednak to nie oszczędności są najważniejsze. Chcemy w naszych szkołach (m.in. z uzyskanych pieniędzy) zainwestować w jakość kształcenia – m.in. w wyposażenie sal do nauki konkretnych przedmiotów. Chcemy, by to kształcenie było na wysokim poziomie, a nauczyciele przez najbliższe lata mieli bezpieczne etaty.
NI: Dziękuję za rozmowę.
J.Ch.: Również dziękuję.