Nyski bon wychowawczy – sprawy ciąg dalszy
Nyski bon wychowawczy – już od samego początku wzbudzał wiele kontrowersji i emocji, zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych. Projekt ten był jednym z flagowych pomysłów ówczesnego dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie czyli Kordiana Kolbiarza, który ubiegał się o fotel burmistrza Nysy. Dla nas pierwszeństwo bonu dla małżeństw to sprawa oczywista – mówi burmistrz Kordian Kolbiarz.
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta – rajcowie zdecydowali o wniesieniu skargi kasacyjnej od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu, który w czerwcu stwierdził nieważność uchwały wprowadzającej świadczenie pieniężne – bon wychowawczy.
My nie widzimy problemu, jednak Rzecznik Praw Obywatelskich uznaje, że skoro wypłacamy bon i wskazujemy pierwszeństwo dla małżeństw – to w jego opinii łamiemy tym samym Konstytucję. Mu uważamy, że jest całkiem inaczej. Obecnie w polskim prawie podatkowym to małżeństwa są dyskryminowane. Rozliczając pierwsze dziecko mają znacznie mniejsze możliwości niż rodzice samotnie wychowujący dzieci.
Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy
Jak podkreśla burmistrz Kolbiarz, Nysa w tym zakresie jest prekursorem, bowiem Nysa jako pierwszy samorząd w Polsce uchwaliła swoją wersję bonu wychowawczego. Z kolei dopiero 3 miesiące później zaczęło obowiązywać wsparcie w ramach programu 500+.
Co w przypadku przegranej? Wówczas odstąpimy od pierwszeństwa dla małżeństw – deklaruje burmistrz.