Otwierasz salon fryzjerski? O tym musisz pamiętać!
Jednym z największych osiągnięć w życiu jest zarabianie na tym, co lubi się robić. Jeśli więc jesteś na drodze do otwarcia własnego salonu fryzjerskiego, to prawdopodobnie właśnie spełniasz swoje marzenia. O przyszłej firmie możesz mieć różne wyobrażenia. Pewnie zdajesz sobie sprawę, że przynajmniej na początku będzie ona wymagała sporego wkładu pracy. Z drugiej strony poważne braki w zakresie porządnych salonów fryzjerskich i wielomiesięczne kolejki do nich, pozwalają mieć nadzieję na duży ruch i naprawdę dobre zarobki. Co jeszcze powinnaś wiedzieć, zanim będziesz mogła ściąć pierwszą głowę? Sprawdź!
Rozeznanie konkurencji
To oczywiste, że jako fryzjerka z pasją, chcesz otworzyć właśnie salon fryzjerski. W okolicy jest ich już sporo i obawiasz się, że zebrały już całą klientelę? Zamiast popadać w depresję, sprawdź najpierw, jak radzi sobie twoja przyszła konkurencja.
Odwiedź najbliższe salony albo zadzwoń, z pytaniem o najbliższy wolny termin. Zapytaj również o usługę wymagającą większej wiedzy i umiejętności, niż proste strzyżenie. Wejdź na strony internetowe i profile w mediach społecznościowych. W ten sposób łatwo stworzysz kompleksowe porównanie oferty konkurencji, obejmujące dostępność usług, czas oczekiwania, ceny oraz inne istotne elementy.
Teraz zaczyna się twoja praca. Spróbuj zaoferować coś, czego konkurencja nie daje swoim klientkom. I wcale nie muszą to być najniższe ceny! Może kilka dni w miesiącu typu walk in, gdy nie obowiązują zapisy? A może usługa dojazdu do klientki z zestawem mobilnym? Sukces twojego biznesu zależy w dużej mierze od twojej kreatywności!
Wybór lokalizacji
Największą popularnością cieszą się te salony fryzjerskie, do których klientki mają po drodze. Świetnym wyborem jest zatem centrum miasta albo galeria handlowa. Jednak czynsze w takich lokalizacjach są astronomicznie wysokie. Czy można temu jakoś zaradzić?
Na szczęście dzisiejsze społeczeństwo jest mobilne a klientki – wymagające. Z chęcią podjadą kawałek dalej, żeby otrzymać usługę wysokiej jakości. Jeśli więc nie stać cię na najlepszy budynek, musisz przebić się swoimi umiejętnościami.
Skompletowanie dokumentacji
Każda firma zaczyna się na papierze – a konkretnie na druku CEIDG, który należy złożyć w urzędzie miasta lub gminy właściwym dla miejsca twojego zamieszkania. To tutaj podasz nazwę działalności, jej adres oraz kody PKD. Nie musisz ograniczać się wyłącznie do usług fryzjerskich, ale też nie warto przesadzać – dodatkowy kod możesz dopisać bezpłatnie w dowolnym momencie. Pamiętaj też o zgłoszeniu swojej firmy do ZUS i US – w celu odprowadzania składek na ubezpieczenie oraz podatków.
Dla wielu przedsiębiorców otwieranie działalności na tym się kończy i właściwie już następnego dnia mogą zacząć obsługiwać klientów. Istnieje jednak sporo branż, w których wymagane są dodatkowe dokumenty. Należy do nich salon fryzjerski czy kosmetyczny. W tym przypadku niezbędna jest jeszcze pozytywna opinia Sanepidu, którego zadaniem jest dbanie o bezpieczeństwo klientów. Aby tę opinię otrzymać, musisz złożyć do lokalnej stacji projekt technologiczny lokalu.
Co zawiera projekt salonu fryzjerskiego? Składa się on z dwóch części: graficznej oraz opisowej. Część graficzna to plan lokalu z zaznaczonymi głównymi elementami: ścianami, oknami, drzwiami, ale też stanowiskami do obsługi klientów, sanitariatami czy głównymi urządzeniami – tymi, które nie będą transportowane z miejsca na miejsce. Część opisowa powinna być całkowicie zgodna z graficzną i stanowi jej doprecyzowanie.
Samodzielne sporządzenie projektu technologicznego przez osobę bez wiedzy prawniczej czy budowlanej, jest bardzo trudne, żeby nie powiedzieć – niemożliwe. To dlatego warto skorzystać z pomocy firmy, która profesjonalnie zajmuje się przygotowaniem tego typu dokumentacji. Zyskujemy w ten sposób pewność, że projekt zyska pozytywną opinię i można zaczynać przyjmować klientki.
Salon fryzjerski to jeden z tych biznesów, który cechuje się bardzo szybką stopą zwrotu. To nie lata 70-te, gdy przeciętna fryzjerka umiała zrobić tylko fryzurkę „od garnka” i trwałą a klientki szły po prostu do tego salonu, do którego miały najbliżej. Dziś wymagamy bardziej wyrafinowanych technik i indywidualnego podejścia a za profesjonalizm jesteśmy w stanie zapłacić zdecydowanie więcej, niż za usługę wykonaną tylko prawidłowo. Nie boimy się też eksperymentować – jeśli coś nam się nie podoba, następnym razem idziemy do innego fryzjera, nawet w innym mieście. Z drugiej strony gdy już zdobędziesz klientkę, ta nie tylko będzie wracać, ale jeszcze ściągnie przyjaciółki. Miej to na uwadze zawsze, gdy w pierwszych tygodniach pojawią się chwile wątpliwości. To twoje marzenie – działaj, dziewczyno!
Artykuł sponsorowany