Posłowie zaostrzyli kary za znęcanie się nad zwierzętami. Dlaczego Janusz Sanocki zagłosował inaczej?
Tak jednomyślne głosowania w polskim Sejmie zdarzają nie niezwykle rzadko, kiedy to opozycja podnosi ręce razem z partią rządzącą. Jednym z takich momentów było głosowanie nad zwiększeniem kar dla oprawców zwierząt. Janusz Sanocki – poseł z Nysy, postanowił się jednak wyłamać i zagłosować inaczej.
Za projektem zaostrzenia kar przedstawionego przez ministra Patryka Jakiego głosowało 406 posłów obecnych na sali plenarnej. Od głosu wstrzymali się Kornel Morawiecki i Jacek Wilk. Janusz Sanocki zagłosował przeciwko. Dlaczego?
To, że głosowałem przeciw zaostrzeniu przepisów, nie oznacza mojego przyzwolenia na przemoc wobec zwierząt – powiedział Gazecie Wyborczej poseł Sanocki. Ponadto jak zaznacza poseł takie ruchu są działaniami fasadowymi, które mogą tylko zwiększyć ingerencją Państwa w życie obywateli.
Były burmistrz Nysy zwracał jednocześnie uwagę na konieczność szerszego edukowania społeczeństwa, zwłaszcza ludzi młodych w kwestiach związanych ze zwierzętami.
Surowsze kary dla oprawców
Nowe przepisy zakładają zwiększenie między innymi zaostrzenie kary za zabijanie i znęcanie się nad zwierzętami do 3 lat więzienia. Zgodnie z wcześniejszymi przepisami maksymalną karą były 2 lata pozbawienia wolności. W przypadku znęcania bądź zabicia ze szczególnym okrucieństwem do więzienia można będzie obecnie trafić nawet na 5 lat – wcześniej były to 3 lata.