Świeży tatuaż dzień po dniu – jak to będzie wyglądało? Poradnik dla świeżaka!
Na temat gojenia się tatuażu narosło wiele mitów. Jedni opowiadają niestworzone historie o niewyobrażalnym bólu towarzyszącym im nawet przez wiele tygodni, drudzy reklamują stosowanie specyfików wątpliwej jakości, jeszcze inni przekonują, że tuż po opuszczeniu studia ich tatuaż już wyglądał idealnie i nie wymagał żadnych zabiegów. Podobnie jak inne miejskie legendy, także i te związane z dziaraniem warto poddać analizie krytycznej i sięgnąć po rzetelne źródło informacji. Chcesz wiedzieć, ile NAPRAWDĘ będzie się goił twój tatuaż? Sprawdź, jakie stadia obejmuje proces zdrowienia skóry i ile trwa każde z nich.
Dzień 1: otwarta rana
Igły wielokrotnie nakłuwające powierzchnię skóry pozostawiają w niej otwarte rany. Sytuacja nie jest może tak dramatyczna jak w przypadku skaleczenia ostrym przedmiotem, ale zwłaszcza przy dużym wzorze może dawać podobne objawy. To dlatego tuż po wyjściu z salonu może nam towarzyszyć ból, niczym dziwnym nie jest opuchlizna, wysięk i krwawienie. Kluczowe jest wówczas zabezpieczenie tatuażu przed zainfekowaniem szkodliwymi drobnoustrojami. Należy go starannie dezynfekować i przemywać.
Dzień 1-5: stan zapalny
To na tym etapie możesz odczuwać najbardziej dokuczliwe dolegliwości. Wszystko zależy od rozmiaru tatuażu a także od indywidualnych cech twojej skóry. Nadal utrzymuje się opuchlizna i zaczerwienienie, mogą nawet pojawić się siniaki. Krwawienie i wysięk również nie stanowią w tych dniach powodu do niepokoju. Skóra może być znacznie cieplejsza, zdarzają się także objawy podobne do przeziębienia – gorączka, dreszcze, zmęczenie.
To czas na rozpoczęcie dostarczania skórze niezbędnych substancji odżywczych, jej natłuszczanie i nawilżanie – wszystko w celu wsparcia jej w odzyskaniu równowagi. Stosuj kosmetyki przeznaczone właśnie do pielęgnacji tatuażu – np. delikatne i wszechstronne masło, dostępne tutaj: https://loveink.pl/collections/tattoo-butter. W początkowej fazie gojenia można również postawić na produkty apteczne.
Dzień 6-14: regeneracja
Kolejny tydzień może być najbardziej irytującym w twoim życiu – a to z powodu zaawansowanych procesów gojenia, skutkujących uporczywym swędzeniem. Oczywiście ulżenie sobie poprzez drapanie jest wykluczone – oznaczałoby niemal pewne zniszczenie wzoru. Jedynym ratunkiem pozostaje częste stosowanie profesjonalnych kosmetyków do pielęgnacji tatuażu, które niosą ulgę a przy okazji optymalizują proces gojenia, aby przebiegał on w odpowiednim tempie (zbyt szybkie bliznowacenie może pozostawić ślady).
Kilka miesięcy później: bliznowacenie nabłonka
Po ok. 2 tygodniach od dziarania możesz zauważyć łuszczenie się skóry i pojawianie się strupów. Nie ma powodów do wpadania w panikę – tak właśnie przebiega prawidłowy proces gojenia. W przypadku małego wzoru te objawy prawdopodobnie wcale nie wystąpią i twoja skóra przejdzie w fazę powolnego dochodzenia do siebie. Pamiętaj, że tatuaż to nie standardowe skaleczenie – skóra musi się nie tylko zagoić, ale też pogodzić z obecnością ciała obcego – cząsteczek tuszu. Ich osiadanie w komórkach potrwa nawet pół roku.
Pół roku: wygojona dziara
I to dopiero wówczas – nie tydzień, nie miesiąc, ale pól roku pod wyjściu ze studia tatuażu, możesz swoją dziarę uznać za ostatecznie wygojoną. Takiego zdania są również medycy – jeśli jesteś lub planujesz być honorowym dawcą krwi, szpiku lub innych organów, musisz z tym szlachetnym gestem poczekać 6 miesięcy od wykonania tatuażu.
Niepokojące objawy podczas gojenia się tatuażu
Wszystkie wymienione objawy – krwawienie, opuchlizna, podwyższona temperatura, wysięk – są normalne, pod warunkiem że nie trwają zbyt długo. Powodem do natychmiastowej wizyty u lekarza powinno być natomiast pojawienie się ropy, bardzo ciemnej krwi czy zmiana wyglądu krawędzi tatuażu (zapadnięcie się, uwypuklenie).
Bardzo często pytaniem zadawanym tatuażyście na odchodne przez świeżo wydziaranego jest to dotyczące czasu pielęgnacji. No to jak długo będzie trzeba smarować ten wzór kremem? Trzy dni? Tydzień? Dwa tygodnie? Jedyna słuszna odpowiedź brzmi: już zawsze. Na początku kremowanie może się odbywać nawet kilka razy dziennie, później wystarczy włączenie go do swojej rutyny kąpielowej. Troski o tatuaż nie można jednak zaniedbywać nawet wiele lat po jego wykonaniu – każde uszkodzenie wydziaranej skóry może oznaczać powstawanie widocznych blizn i przebarwień. Aby tego uniknąć, należy dbać o dobry stan skóry dostarczając jej substancji odżywczych oraz wspierając barierę lipidową, pozwalającą utrzymać wodę w komórkach.