Tajemnica furgonu
Wszyscy doskonale kojarzymy modele nysek produkowane w nyskim zakładzie. Oprócz tych modeli inżynierowie przygotowali także szereg prototypów, które nigdy nie weszły do produkcji. Niestety wraz z upadkiem FSO wiele pamiątek oraz dokumentów po prostu przepadło. Na szczęście nie brakuje pasjonatów historii polskiej motoryzacji, którzy wciąż rozwikłują kolejne zagadki.
Profil Automobilista na facebooku zamieścił wycinek prasowy dotyczący prototypu nowego pojazdu, który miał być oparty o doskonale znany silnik Warszawy.
Rąbek tajemnicy odsłonięty! Uruchomienie produkcji niedużego auta dostawczego pierwotnie powierzono Żeraniowi (opracowano tam nawet dokumentację i prototyp). Odgórne decyzje zleciły tego typu produkcję fabrykom w Lublinie i w Nysie. Oparty na Warszawie furgon nie otrzymał nawet nazwy, a z biegiem czasu przepadł bez wieści – pisze Automobilista.
Zdaniem pasjonata nyskiej fabryki – Andrzeja Stadnika stoi to w sprzeczności z informacjami przekazywanymi przez pracowników Zakładu Budowy Nadwozi Samochodowych z naszego miasta:
Ta historia co do tworzenia tego prototypu w Nysie nie mogła się przebić. I nadal jest sprzeczna z tym co jest przekazywane przez pracowników z ZBNS Nysa, którzy twierdzą, że to oni tworzyli ten samochód w Nysie.Andrzej Stadnik