Winda w bazylice św. Jakuba – czy to początek inwestycji?

Winda w bazylice św. Jakuba była jednym z ostatnich pomysłów księdza prałata Mikołaja Mroza, zanim przeszedł na emeryturę. Cała instalacja miała znajdować się z tyłu kościoła i zapewniać wygodny dojazd na kościelny strych, gdzie zaplanowano galerię na której byłyby prezentowane między innymi obraz, precjoza i szaty liturgiczne.
Ostatnio przy obejściu prezbiterium stanęło 27 metrowe rusztowanie. Wiele osób zadało pytanie – czy to początek budowy windy? Jak się okazuje nie.
Prowadzimy tam prace zabezpieczające oraz konserwujące – mówi obecny proboszcz Zbigniew Cieśla.
Winda miała ułatwić dostanie się na ekspozycję, która umiejscowiona będzie na strychu. Jak się okazuje droga, do uruchomienia galerii i budowy windy jest nadzwyczaj wyboista. Do obecnych rozwiązań szereg zastrzeżeń zgłosiła Straż Pożarna, która wizytowała inwestycję. Podobnie w sprawie windy – ganek na samej górze byłby de facto jedyną drogą ratunku w przypadku zagrożenia. Do tego dochodzą jeszcze kwestie finansowane oraz póki co negatywna decyzja Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Jak dodaje proboszcz kościoła – trwają prace, aby uruchomić galerię w przeciągu najbliższego roku. Dostęp na strych jest możliwy z dwóch klatek schodowych z kręconymi schodami.