Coraz więcej urządzeń i technologii działa dla nas niczym 25 darmowych spinów w kasynach. Możemy w nie zainwestować, dzięki czemu szybko lub po pewnym czasie zaczniemy odczuwać tego efekty. Świetnym tego przykładem są choćby pompy ciepła, które instalowane są coraz częściej w blokach czy domach jednorodzinnych. Sprawdzimy, dlaczego warto z nich korzystać i czy są tak dobre dla środowiska.

Nadchodzą konieczne zmiany

Aby pomóc w ograniczeniu zmian klimatycznych, już teraz wiele krajów na świecie wyznaczyło sobie zadanie znacznego obniżenia dotychczasowej emisji gazów cieplarnianych, co ma nastąpić już do 2030 roku. W jednych są to bardzo wysokie wartości, w innych mniejsze, jednak liczy się wspólna troska o naszą planetę. Osiągnięcie tego celu będzie jednak sporym wyzwaniem. Przede wszystkim będzie wymagało zmiany naszych systemów energetycznych, które oparte były na węglu, ropie. Mają być one zastąpione przez gaz oraz rozwiązania bezemisyjne, do których zalicza się energia słoneczna, wiatrowa, wodna oraz jądrowa. Czasem sobie nie zdajemy sprawy z tego, że budynki, w których mieszkamy i pracujemy, zużywają znaczne ilości energii. Z przeprowadzonych badań wynika, że tylko w Stanach Zjednoczonych w 2019 roku różnego rodzaju budynki komercyjne oraz mieszkalne były odpowiedzialne za przeszło 1/7 emisji wszystkich krajowych gazów cieplarnianych. Dlatego też bardzo ważne są obecnie nowe strategie ogrzewania i chłodzenia. Z pomocą przychodzą tutaj między innymi elektryczne pompy ciepła, które gwarantują nawet 4-krotnie większą wydajność niż standardowe piece. Urządzenia te przeznaczone są do ogrzewania domów w czasie jesieni i zimy, zaś latem działać będą niczym klimatyzacja.

Dlaczego warto kupić pompę ciepła?

Naukowcy i eksperci już od pewnego czasu sprawdzają, jak wygląda i może wyglądać wykorzystanie tego rodzaju energii w budownictwie mieszkaniowym. Odpowiednie wdrożenia w tym systemie mogą wpłynąć na obniżenie emisji CO2, mniejsze zanieczyszczenia, jak i również doprowadzi do sporych oszczędności dla konsumentów.

Pompy ciepła działają poprzez przenoszenie ciepła, a nie w zakresie powietrza, jak to miało miejsce do tej pory ze zwykłymi piecami. Większość starych systemów grzewczych działa na bazie wymuszonego obiegu powietrza, a przy tym korzystają z emisyjnych źródeł energii. Muszą zatem spalić paliwo czy korzystać z energii elektrycznej do podgrzewania powietrza, które w dalszej kolejności przenoszone jest kanałami do wybranych miejsc w domu czy całym budynku firmowym.

Działanie pompy ciepła zaś można porównać nieco do lodówki. Takie urządzenie będzie zatem pobierać energię z powietrza znajdującego się na zewnątrz budynku lub nawet z samego gruntu, po czym dokona jego ogrzania. Działa to na tej zasadzie, że wewnątrz pompy znajduje się bardzo zimny płyn, który stale krąży w zwojach rurek. To właśnie on odpowiada za pochłanianie energii z otaczającego powietrza, które w tym czasie jest cieplejsze od płynu. Ten zaś potem ulega odparowaniu i krąży w sprężarce. Gaz, który ulega sprężeniu, jednocześnie podgrzewa wspomniany płyn, więc wtedy właśnie wytwarzane jest ciepło. Powstała w ten sposób para za pomocą rurek wędruje po pomieszczeniach, ogrzewając je. Latem zaś pompa ciepła działa w odwrotnym kierunku, albowiem ciepło z pomieszczenia wypuszcza na zewnątrz, przyczyniając się do obniżenia temperatury. Działa zatem jak prosta forma klimatyzacji i wentylacji.

Pompy ciepła są 3-4 razy bardziej wydajne niż standardowe systemy ogrzewania. Nie tylko zużywają o wiele mniej energii i są bardziej przyjazne środowisku. W klasycznych modelach ogrzewania sporo energii cieplnej marnuje się. Tutaj jest ona praktycznie w całości wykorzystywana. Daje to korzyści środowisku oraz właścicielom budynków. Jeśli do tego pompa korzystać będzie z zielonej energii, to w zasadzie w ogóle nie będzie generować CO2 i zanieczyszczeń.

Artykuł sponsorowany