Po powodzi w Nysie wciąż widać wiele śladów niszczycielskiej działalności wody. Odbudowa wałów może potrwać nawet kilka lat, ale oprócz tego w mieście potrzebny jest szereg mniejszych prac jak np. udrożnienie kanałów.

Od czasu powodzi w rejonie dworu biskupiego przy ulicy Grodzkiej dawna fosa miejska była zasypana sporym ceglanym rumowiskiem. Była to część obudowy kanału, która pod naporem wody runęła. Gruz zalegał ponad miesiąc w tym miejscu skutecznie utrudniając dalszy przepływ wody. W czwartek nasza redakcja skierowała zapytania do Wód Polskich w zakresie przeglądu i czyszczenia kanałów na terenie Nysy – wciąż czekamy na odpowiedź.

Na szczęście dziś w pobliżu dworu biskupiego działali żołnierze WOT, którzy skutecznie usunęli cegły i udrożnili kanał.