Ile osób przyszło na wiec poparcia dla nauczycieli?
W całej Polsce organizowane są wiece poparcia dla nauczycieli. W Nysie taki wiec miał miejsce w poniedziałek o godzinie 19. pod gmachem Urzędu Miejskiego przy ulicy Kolejowej. Pojawiły się dobrze znane hasła jak "STOP reformie oświaty" czy ""Popieram protest nauczycieli".
Pod urzędem zgromadziło się około 200 osób. W sporej mierze byli to sami nauczyciele oraz ich rodziny, jednak nie brakowało także osób, które nie są związane z nauczycielskim fachem. Wiec przebiegał bardzo spokojnie.
Jestem emerytowaną nauczycielką i uważam, że nauczyciele powinni w końcu zawalczyć o odzyskanie szacunku i godności zawodu. Poza tym uważam, że nauczyciel, który nie jest spełniony w pełni, ponieważ zastanawia się jak utrzymać dom i rodzinę nigdy nie będzie dobrym pedagogiem oraz wychowawcą – mówiła jedna z emerytowanych nauczycielek.
O wydarzeniu rozmawiamy z jego organizatorem – Adamem Mazgułą.
NysaInfo: Znajdujemy się na ulicy Kolejowej, gdzie ma miejsce wiec poparcia dla nauczycieli – jest pan zadowolony z frekwencji?
Adam Mazguła: Cały czas pojawiają się nowi ludzie, zaraz zaczynamy. Ale już widać sporo osób co sprawia, że jestem zadowolony z frekwencji. Tutaj też nie chodzi o samą frekwencję, a o fakt poparcia dla nauczycieli, którzy dokonali buntu przeciwko temu co dzieje się w ich zawodzie. Oraz buntu przeciwko odbieraniu im godności zawodowej.
NI: Czy protest powinien być dalej kontynuowany w takiej formie?
AM: Moim zdaniem protest powinien być kontynuowany, ale nauczycieli i tak się już łamią zbyt bardzo. Narracja Prawa i Sprawiedliwości jest przerażająca, przerzucająca odpowiedzialność za to, że gdzieś mogę się nie odbyć egzaminy na nauczycieli. Nie! Winni są ci, którzy do tego protestu doprowadzili. Z tego co pamiętam, to spór zbiorowy trwa od stycznia. I od tego czasu rząd nic z tym nie zrobił.
Egzaminy można przecież przeprowadzić w innym terminie. Im bardziej nauczyciele będą zdeterminowani, tym szybciej coś osiągną! Natomiast przelewanie na nauczycieli odpowiedzialności za to co dzieje się teraz w szkołach jest zwyczajnie nieporozumieniem. Rządzący chcą ośmieszyć nauczycieli.
NI: To będzie jednorazowa akacja?
AM: Nie. Planujemy już kolejne, jednak będą miały miejsce po Wielkanocy.