Kordian Kolbiarz – Na FSD dopuszczamy handel wielkopowierzchniowy i usługi
O sytuacji na terenie po dawnym FSD i planach na najbliższą przyszłość rozmawiamy z burmistrzem Kordianem Kolbiarzem.
NysaInfo.pl – Od chwili zakupu terenu po FSD minęły 3 lata. Czy tak wyobrażał Pan sobie widok i funkcje tego miejsca po 3 latach?
KK – Kordian Kolbiarz – Absolutnie nie jestem tym zawiedziony. determinacja do odkupienia twego ternu była ogromna. Ten obszar to wciąż jedyny uzbrojony teren, który ma Gmina Nysa. Drugi powód to wielki upadek gospodarczy naszego miasta, kiedy to na początku XXI wieku z Nysy zniknęło FSD, ZUP i wyprowadziło się wojsko. To wówczas w ciągu kilkunastu miesięcy bez pracy zostało kilka tysięcy ludzi. Dla mnie odkupienie tego ternu to symbol odrodzenia Nysy.
KK – Podzieliśmy teren na dwie części. Na jednej z nich utrzymamy funkcje przemysłowe, natomiast drugą część przeznaczymy na sprzedaż. Zakładam, że kwoty które uzyskamy będą kwotami znacznymi. Mówimy tutaj o milionach złotych, ponieważ są to bardzo pożądane tereny.
NI – W debacie radiowej wspominał Pan o możliwość sprzedania tego za kwotę 20 milionów złotych.
Ta działka ok. 6 ha zostanie wystawiona na sprzedaż, a docierają do nas głosy odnośnie potencjalnych oferentów. Zakładamy, że sprzedaż tego ternu pozwoli na jednorazową spłatę kwoty, którą wyłożyliśmy na zakup FSD.
NI – Co w takim razie zakłada nowy plan dla tego obszaru?
KK – Prawdą jest, że zmieniamy plan dla tego ternu. Dopuszczamy tam handel wielkopowierzchniowy i usługi. W zależności od okoliczności pojawiają się ataki w tej sprawie. Przypomnę, że część atakujących mówiła, że to właśnie na terenie po FSD powinna powstać galeria handlowa. Kiedy mówimy, że chcemy na FSD wprowadzić usługi to pojawia się larum, że miał być przemysł.
NI – Jak przebiegają prace nad zagospodarowaniem tego ternu?
KK – Prace przy Szlaku Chrobrego idą ciężko. Ponieważ przez kilka dekad zakład był wyłączony spod jurysdykcji miasta i praktycznie nie posiadał żadnych planów przebiegu sieci elektrycznych, wodociągowych i gazowych. Za każdym razem kiedy koparka wbiła łyżkę, na wierzch wychodziły niespodzianki. Rewitalizację tego ternu prowadzimy ze środków unijnych dlatego też każde napotkanie trudności powodują powrót do dokumentacji i wnioskowanie o ujęcie czegoś co nie było wnioskowane na początku projektu.
NI – W takim razie kiedy możemy się spodziewać zakończenia prac?
KK – Nasz „dead line” to jesień przyszłego roku. Jestem przekonany, że już wtedy wejdziemy na teren Nyskiego Parku Przemysłowego-Technologicznego. Patrząc przez pryzmat historii – 3 lata od zakupu do uruchomienia nowych hal jest to czas długi, jednak w przypadku tych wszystkich komplikacji to nie jest czas stracony. Dążymy konsekwentnie do zagospodarowania tego ternu. Gdyby nie te problemy o których wspomniałem, dziś zapewne wszystkie prace byłyby na ukończeniu. Obecnie gruz, który znajduje się w kilku miejscach będzie wykorzystany jako fundament nowych hal. Ponadto cały czas działa tam kilka firm.
NI – Tereny na FSD to nie tylko miejsca pod hale produkcyjne. Znajduje się tam również kilka zabytkowych obiektów – w tym dawne kasyno oficerskie. Jaki los czeka te obiekty?
KK – Pomysłów jest co najmniej kilka. Już na samym wjeździe jest mała stróżówka, które zgodnie z zaleceniami konserwatora musi zostać zachowana. Najprawdopodobniej zostanie udostępniona komercyjne. Punktem wyjścia dla remontu dawnego kasyna jest znalezienie formuły odpowiedniego funkcjonowania. Trzeba również znaleźć źródło finansowania. Tak spore fundusze europejskie będą dostępne jeszcze przez okres 2-3 lat, a koszt remontu tych zabytków to kilka milionów złotych.
NI – W takim razie nie lepiej to sprzedać?
KK – Potencjalnych kupców jest wielu, jednak chcą to odkupić „za grosze”, a my nie dążymy do sprzedaży tego za każdą cenę. Zostanie ogłaszany konkurs na koncepcję zagospodarowania tego terenu.
NI -Dziękuję za rozmowę.
KK – Również dziękuję.