Kurs bitcoina zalicza kolejny dołek. Powód? Dane z USA
Kurs bitcoina spadł w nocy do poziomu ok. 55 600 USD. Obecnie znajduje się już w okolicy 56 500 USD. Co jednak sprawiło, że cena spadła do takiego poziomu?
Kurs bitcoina spada
Najpierw rzućmy okiem na wykresy czołowych kryptowalut.
Bitcoin potaniał do 56 500 USD (cena obecna). Oznacza to spadek kursu o 4,2 proc. w skali doby i 5,2 proc. w ciągu 7 dni.
Z kolei ether kosztuje obecnie ok. 2400 USD, co przekłada się na korektę o 4,4 proc. od wczoraj i 5,2 proc. w skali tygodnia.
Powód spadków? Dane z USA
Dlaczego jednak wyceny kryptowalut spadły do takich poziomów? Powodem są dane, jakie napłynęły do nas USA. Chodzi o indeks ISM. Ten wyniósł 47,2. To mniej niż 50, co ma wielkie znaczenie.
Teraz krótka lekcja ekonomii. ISM to próba określenia poziomu aktywności w sektorze przedsiębiorstw przemysłowych. Kluczowe znaczenie ma w nim właśnie wspomniany już poziom Jeżeli ISM wynosi 50 lub więcej oznacza to rozwój gospodarki. Z kolei, jak łatwo się domyślić, spadek poniżej „pięćdziesiątki” sugeruje nam recesję. 47,2 to mniej niż 50. Czy więc gospodarka USA wpadła w recesję?
Odpowiedź na powyższe pytanie brzmi „tak”, ale tylko wtedy, gdy na sprawę spojrzymy przez pryzmat ISM. Jeżeli szerzej: jak na razie recesji nie ma. Trzeba jednak bacznie przyglądać się innym wskaźnikom, które pozwalają nam oceniać stan gospodarki. Już w piątek poznamy dane z rynku pracy z USA. Jeżeli te okażą się złe, będzie niewesoło.
Z drugiej strony negatywne wyniki mogą sprowokować działania Fedu. Bank centralny może zacząć spodziewany cykl obniżek nie od 25 pb, ale od aż 50. To zaś może napędzić wzrosty na rynkach kryptowalut i akcji.
Pamiętajmy też, że ostatni kwartał roku to niemal zawsze wzrosty na kryptowalutach. Może więc warto pomyśleć o zakupie bitcoinów?
Tekst ten nie stanowi porady inwestycyjnej, co oznacza, że nie należy go traktować jako rekomendacji ani wskazówki dotyczącej zakupu, sprzedaży lub jakiejkolwiek innej formy zarządzania środkami finansowymi. Jego celem jest wyłącznie dostarczenie ogólnych informacji, które nie są dostosowane do indywidualnych potrzeb czy sytuacji konkretnej osoby.