Nyscy rycerze czekają na rekrutów
Nyscy rycerze czekają na rekrutów – jak zapewnia Andrzej Stadnik prezes Księstwa Nyskiego miejsca starczy dla wszystkich.
Szczęk mieczy, świst strzał, ale także kojące dźwięki muzyki, pieczone prosiaki czy dzban miodu – rycerskie życie miewa wiele plusów. Wśród nich znajdują się także wyjazdy jak choćby chyba najsłynniejsza rekonstrukcja historyczna w naszym kraju, a mianowicie bitwa pod Grunwaldem. Obecnie jednak większość tego typu imprez jest mocno ograniczona ze względu na koronawirusa.
To hobby niesie ze sobą ogromne koszty, to są specjaliści, którzy pałają się wytarzaniem zbroi, a wówczas koszty idą już w tysiące i dziesiątki tysięcy złotych. Jednak miejsce w naszych szeregach znajdą także np. łuczniczy, gdzie koszt wyposażenia jest już znacznie niższy.
Andrzej Stadnik prezes Księstwa Nyskiego
Jednocześnie każdy kto chciałby spróbować przygody z rycerstwem będzie mógł liczyć na możliwość wypożyczenia rynsztunku i sprawdzenie się – dodaje Andrzej Stadnik.
Spotkania bractwa odbywają się w niedziele, w bastionie św. Jadwigi w godzinach od 11. do 13.