Odlewnia – kiedy wejdą zapowiadane zmiany?
W listopadzie zeszłego roku padły poważne deklaracje ze strony właściciela odlewni przy ulicy Piłsudskiego, które dotyczyły planowanych inwestycji w zakładzie. Czy udało się dotrzymać terminów?
Milionowe inwestycje
Mieszkańcy pobliskich domów od kilku już lat byli zaniepokojeni dymem jaki się wydobywał z kominów podczas pracy zakładu. W tej sprawie monitowano między innymi w Starostwie Powiatowym w Nysie. Rozwiązaniem problemów miała być instalacja specjalnych filtrów oraz zakup śrutownicy – całość to wydatek rzędu 10 milionów złotych – mówił w 2017 właściciel Roman Grzesica.
Na spotkaniu (zeszłorocznym – red.) padła data końca tego miesiąca jako termin zakończenia inwestycji. Okazało się, że była to data teoretyczna. Praktyka jest bolesna i rzeczywistość jest taka, że zakończenie tej inwestycji jest możliwe na koniec września.
Roman Grzesica właściciel odlewni
Największą przeszkodą w realizacji tego zadania jest czas niezbędny na wykonanie odpowiednich urządzeń. Są to instalacje wykonywane na zamówienie. Kolejną komplikacją okazał się sam wiek obiektu, w którym działa odlewnia. Podczas prac okazywało się, że np. rury wodociągowe biegną w zupełnie innym miejscu niż wskazuje na to dokumentacja – wyjaśnia Roman Grzesica.
Zamówienia na wszystkie elementy niezbędne do modernizacji zostały już zlecone, część z nich jeszcze w zeszłym roku.