Parowozy wracają do czynnej służby
Parowozy ponownie pojawią się na nyskiej stacji kolejowej. Wszystko jest to jest podyktowane bardzo wysokimi cenami zakupu nowych szynobusów oraz brakiem elektryfikacji.
Jeszcze 30 lat temu widok czarnych parowozów i kłębów dymu na dworcu kolejowym w Nysie był „oczywistą oczywistością”. Takie składy z piętrowymi wagonami kursowały niemalże w każdym kierunku. Siatka połączeń pozwalała dostać się niemalże w każde miejsce w kraju. Późniejsze zmiany i rozwój komunikacji indywidualnej na lata odciągnął potencjalnych pasażerów.
Kiedy zmodernizowano tory, podróż do Opola zajmuje już „tylko” godzinę zamiast 90 minut jak wcześniej. Popularność tego połączenia jest na tyle duża, że przewoźnikowi, który obsługuje to połączenie zwyczajnie brakuje taboru. Dziś zakup nowego szynobusu to wielomilionowy wydatek, na który zwyczajnie nie ma pieniędzy.
W związku z tym podjęto decyzję, aby do czynnej służby przywrócić działające parowozy. Na tory do regularnej pracy ma powrócić między innymi parowóz serii Ty42.