Piwko w plenerze? Co na to radni i burmistrz?
Temperatura za naszymi oknami nieubłaganie pnie się w górę, w związku z czym coraz częściej możemy spotkać miłośników piwa, którzy raczą się tym płynem na świeżym powietrzu. Taka przyjemność po spotkaniu Policji bądź Straży Miejskiej może się zakończyć jednak mandatem w wysokości 100zł.
Nowe przepisy
Od marca tego roku zmieniły się przepisy, które de facto całkowicie zakazały spożywania alkoholu pod tzw. chmurką. Ponadto w świetle nowego prawa ustawodawca dał gminom narzędzia, które pozwalają między innymi na ograniczenie sprzedaży alkoholu po godzinie 22. Ustawa daje jednak możliwość wyznaczenia stref – gdzie możliwa będzie konsumpcja alkoholu.
[poll id=”11″]
Co na ten temat sądzą nyscy radni?
Jolanta Trytko-Warczak: Uważam, że w większości miejsc publicznych pod chmurką powinien być zakaz spożywania alkoholu natomiast powinny być wyznaczone miejsca gdzie w niewielkim zakresie można byłoby spożywać niskoprocentowy alkohol jak np. piwo czy wino. Mam tutaj przede wszystkim na względzie tzw. pikniki organizowane we własnym zakresie czy grillowanie/ogniska w wyznaczonych miejscach publicznych. Dla takich miejsc powinien być zastosowany wyjątek np. niektóre strefy nad jeziorem.
Takie miejsca musiałyby być kontrolowane przez strażników, aby zachowały czystość i klasę. Ponadto takie miejsca nie powinny się zamienić w izbę pijanych ludzi. Strażnik mógłby karać wtedy gdy pijący mieliby zbyt dużo promili lub gdyby zachowywali się wulgarnie. Co do wysokoprocentowego alkoholu – całkowity zakaz picia pod chmurką.
Marcin Wajda: Moim zdaniem takie miejsce powinno powstać w Nysie. Wzorem innych miast taką strefę można zorganizować w okolicach bulwarów oraz nad jeziorem.
Janusz Chabiński: Tak się składa, że nigdy nie miałem potrzeby spożywania alkoholu pod tzw. chmurką. Jeżeli kupowałem jakiś alkohol to zawsze był on minimalnym dodatkiem przy towarzyskim spotkaniu w domu lub lokalu, gdzie można było spożywać alkohol. Np. piwo można spożywać poza lokalem w odpowiednio przygotowanym to tego celu ogródku piwnym. W wielu miejscach naszej gminy są zbudowane wiaty grillowe i gdy organizowane są w nich spotkania, to jeżeli już musi być, to może na nich pojawić się alkohol. Są pewne plenerowe imprezy, w czasie których są organizowane ogródki piwne. Ale alkohol kupowany w sklepie nie powinien być zaraz spożywany na zewnątrz sklepu.
Przemysła Dziaduś: Zawsze takie zabiegi traktowałem czysto biznesowo. Osoby spożywające alkohol w ogródku piwnym nie były karane, a siedzące po drugiej stronie ogrodzenia już tak. Jedne i drugie miały taki sam wpływ na młodzież. Domyślam się, że nie dużo się zmieni, studenci spożywający sporadycznie będą dalej karani, a osoby systematyczne nadużywające alkoholu „niezauważalne” dla służb. Tak, powinno zostać wyznaczone takie miejsce. Przede wszystkim nie w sąsiedztwie szkół i przedszkoli oraz miejsc sakralnych. Znakomitym miejscem to spożywania piwa w otoczeniu zieleni będą bulwary nad rzeką.
Z kolei Przewodniczący Rady Miejskiej w Nysie Paweł Nakonieczny zapytany przez naszą redakcję stwierdził, że jeżeli jest zapotrzebowanie na takie miejsce warto porozmawiać o tym.
Odmienne zdanie od zapytanych przez nas radnych zaprezentował burmistrz Kordian Kolbiarz, który stwierdził krótko, że miasto nie ma w planach wyznaczenia takiej strefy.