W Nysie doszło do pożaru mieszkania. Żywioł objął jeden z lokali mieszkalnych przy ulicy Wolności. Na miejsce zostały zadysponowane jednostki Straży Pożarnej oraz pozostałe służby.

Po przybyciu na miejsce strażacy potwierdzili zgłoszenie. W wyniku tego zdarzenia został poszkodowany mężczyzna, który został przetransportowany do szpitala w Nysie – informuje Dariusz Pryga z PSP Nysa.

Pierwszy na miejscu pożaru pojawił się st. sekc. Chrościelewski Wojciech z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej, który tuż po godzinie 9. kiedy doszło do pojawienia się ognia wracał ze służby. Strażak wyważył drzwi do mieszkania. Poszkodowany mężczyzna miał między innymi poparzone dłonie.

To kolejny dowód na to, że strażakiem jest się przez 24 godziny na dobę – podkreśla Dariusz Pryga.