Siestrzechowice w latach 70.
Przed II wojną światową teren Śląska był gęsto usłany rezydencjami dawnych władców tych ziem. Swoje dworki, dwory, pałacyki oraz zamki posiadali między innymi książęta czy biskupi wrocławscy. Pod Nysą możemy zobaczyć doskonały przykład takiego założenia – renesansowy pałac w Siestrzechowicach.
Pałac w Siestrzechowicach to renesansowa rezydencja zbudowana w latach 1593–1594 z inicjatywy biskupa wrocławskiego Andreasa von Jerin. Początkowo pełnił funkcję rezydencji dla jego siostrzeńca, również Andreasa von Jerin, oraz jego żony Barbary von Metzger
Pałac został wzniesiony na planie podkowy i pierwotnie otoczony fosą oraz obwałowaniami, których ślady można dostrzec do dziś. W jego kaplicy znajdują się unikatowe freski heraldyczne przedstawiające 79 herbów, w tym herb biskupa Jerina, ukończone w 1609 roku.
Na przestrzeni wieków pałac był kilkukrotnie przebudowywany, w XVIII i XIX wieku, kiedy dodano czwarte skrzydło, mieszczące gorzelnię. Po II wojnie światowej obiekt był użytkowany przez Państwowe Gospodarstwo Rolne, a później przeszedł w ręce prywatne. Niestety, mimo nadzoru konserwatorskiego, pałac i przyległy park są obecnie zaniedbane, a jego stan stopniowo się pogarsza. Kilka lat temu odwiedziliśmy to miejsce z aparatem – na szczęście dach był zabezpieczony, jednak sypiące się ściany, brak stolarki okiennej, drzwiowej czy zawalone stropy przedstawiały ponury widok.
Obecnie w sieci można obejrzeć serię zdjęć z 1973 roku opublikowaną przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Opolu: