Spacer dla odważnych
Niby niepozorny spacer, a może stracić życie. Szczęśliwie jeszcze nikomu na głowę nie spadła dachówka z kościoła św. Jakuba. Czyżby boska opatrzność?
Uwaga na głowy
Od kilku już lat z ruchu pieszego i kołowego wyłączona jest znaczna część Placu Kościelnego po południowej stronie naszej bazyliki. Do wyłączenia tego obszaru przyczyniły się obsuwające się dachówki z jednego z najbardziej stromych dachów w Europie. Same mury mierzą 28 metrów wysokości, a dach kolejne 27 metrów, więc spadające elementy z dachu stanowią poważne zagrożenie.
Wciąż jednak nie brakuje odważnych, którzy beztrosko podążają tym traktem i za nic mają znaki zakazu poruszania się pieszych. Również na placu można spotkać kierowców, którzy manewrując między słupkami szukają miejsca parkingowego w centrum miasta.
Są pieniądze na remont
Przez ostatnich kilka lat parafia św. Jakuba starała się pozyskanie środków na kompleksową renowację świątyni, czego w końcu udało się dopiąć. Blisko 17 milionów złotych pochodzić będzie z tzw. Kontraktu Terytorialnego, natomiast 3 miliony złotych będą stanowiły wkład własny parafii. Zakres prac jest naprawdę duży w związku z czym remont tej cennej świątyni potrwa aż 3 lata. Dzięki pozyskanym funduszom uda się dokończyć remont jednego z najbardziej stromych dachów w Europie, który łącznie posiada ponad 4 tysiące m2 powierzchni i mierzy 27 metrów wysokości. W ostatnich latach udało się wymienić część poszycia dachowego oraz pokryto 14-metrową wieżyczkę nowa blachą miedzianą. Do pokrycia dachu została ponownie użyta dachówka rzymska.
Co wyremontowano w 2017 roku?
Rok 2017 upłynął w nyskiej bazylice pod znakiem kilku ważnych remontów. W wakacje zakończono prace przy renowacji tzw. srebrnego ołtarza, który wchodził dawniej w skład Ołtarza Głównego. Był to przenośny tron na monstrancję używany podczas procesji, które stały niezwykle popularne w czasach kontrreformacji. W XIX wieku ołtarz trafił na swoje obecne miejsce, czyli na prawy filar przed prezbiterium. Po II wojnie światowej w ołtarzu umieszczono gotycką figurę świętej Anny Samotrzeć. Restauratorzy odczyścili zabytek, a srebrna blacha odzyskała dawny blask. Dziś od tego barokowego cacka aż ciężko oderwać oczy.
Dzięki dotacji z Gminy Nysa generalny remont przeszły bogato zdobione drewniane drzwi w kruchtach nyskiej bazyliki. Konserwatorzy pozbyli się korników, ciemnej farby która dotychczas pokrywała elementy snycerki i przywrócili wiele brakujących fragmentów bogatego wystroju. Na drzwiach, bowiem znajdziemy misternie wyrzeźbione ornamenty roślinne. Odsłonięta została także barokowa krata w kruchcie głównej, która dotychczas była zabita deskami. Wcześniej również była odsłonięta, jednak prawdopodobnie podczas pożaru w 1945 roku od temperatury spękało szkło, a później zasłonięto to deskami – domysły snuje proboszcz parafii. Obecnie dzięki przeszkleniu pod kościelny chór wpada znacznie więcej światła dziennego.