Starosta Czesław Biłobran o inwestycjach
NysaInfo: Przy ulicy Grodkowskiej już pracuje ciężki sprzęt – co tam dokładnie powstaje, za jakie pieniądze i dla kogo?
Czesław Biłobran: Powstaje tam Centrum Integracji i Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i Starszych. Składać się będzie z trzech segmentów – obiektu sportowego przystosowanego dla osób niepełnosprawnych, sal zajęciowych z minibasenem do hydroterapii i świetlicy dziennego pobytu. Dodatkowo będą tam prowadzone zajęcia i warsztaty dla naszych mieszkańców.
NI: Skąd na to wszystko pieniądze?
Cz.B.: Finansujemy to ze środków na rewitalizację obszarów miejskich przy naszej szkole na ulicy Grodkowskiej. W chwili obecnej staramy się jeszcze o dodatkowe środki na ten cel, a cały obiekt ma zostać oddany do użytku w przyszłym roku. Ponadto przy kompleksie pojawią się orliki dla osób niepełnosprawnych. Równolegle też prowadzimy remonty w szkole, w tym roku na drugim piętrze. Całość prac to koszt ok 16 milionów złotych.
NI: Wyglądając z okien starostwa widać wciąż pracuje koparki. Czeka Pan na koniec remontu?
Cz.B.: Oj tak. Remont już nam mocno doskwiera i jak to przy remoncie jest wszędzie bałagan, ale widać że firma się stara. Najcięższe są prace ziemne. Co prawda występują spowolnienia spowodowane odkryciem średniowiecznych murów, ale widać, że kładzione są już krawężniki i lada moment pojawi się asfalt. Tym samym udrożniony zostanie odcinek od ulicy Bema aż do Starostwa i ulicy Kowalskiej.
NI: Ze starostwa tylko krok nad rzekę Nysę Kłodzką – jak wygląda obecnie sprawa zapowiadanej przystani kajakowej? Na miejscu jeszcze nie widać żadnych prac
Cz.B.: Przystań kajakowa już jest zabudowana. Obecnie robimy poszycie drewniane dla całej konstrukcji, która powstaje w „Mechaniku”. Problemem jest zwodowanie całości. Wodowanie będzie nad rzeką, a później trzeba to będzie „przepchnąć” łodziami motorowymi na wysokość rektoratu PWSZ. Są wymogi stawiane przez Wody Polskie, nasze molo będzie tak zamontowane, aby nie ingerować w linię brzegową. Powstanie również pomieszczenie na kajaki i łódeczki elektryczne. Postawiałem sobie ambitny plan – myślę, że wraz z początkiem nowego roku akademickiego uda się zorganizować pierwsze regaty.
NI: Oprócz kontaktu z naturą nad rzeką szykuje się kolejne miejsce, prawda?
Cz.B.: Nasz rezerwat koński znajduje się bardzo wysoko na listach, które poszły do zatwierdzenia. Jesteśmy na 4. miejscu. Jest to nowość, są tylko dwa takie rezerwaty: na Pomorzu i na Bieszczadach. Kolejny rezerwat dzikich koni będzie właśnie w Nysie. Planujemy utworzenie tego miejsca na terenie byłego poligonu, który przekazał nam burmistrz Kordian Kolbiarz – 90 ha. Oprócz koni, planujemy tam również nasadzenie roślin miododajnych.
NI: Pojawiło się sporo komplikacji związanych z remontem kościoła Wniebowzięcia NMP. Wniosek o dofinansowanie przygotowany przez Starostwo Powiatowe przepadł.
Cz.B.: Cały czas nad tym pracujemy. Rozmawiałem już z prałatem Mrozem, który otrzymał milion złotych na remont, nie wiem dlaczego mój wniosek nie otrzymał akceptacji… Być może dlatego, że starosta jest z PSL (śmiech). Jako starostwo zabezpieczyliśmy środki w budżecie na ten rok i jeśli połączymy nasze fundusze, zapewne uda się wykonać wielkie zadanie jakim jest remont elewacji kościoła. Wówczas też na swoje miejsce mogłoby wrócić figury jezuickich świętych.
NI: Dziękuję za rozmowę.
Cz.B.: Również dziękuję.