Starosta – jestem zadowolony z budżetu na 2024 rok

Przed nami sesja budżetowa Powiatu Nyskiego. Jestem zadowolony z budżetu na 2024 rok, mówi starosta Andrzej Kruczkiewicz.
NysaInfo: Panie Starosto – 28 grudnia będzie miała miejsce sesja budżetowa. Jaki to będzie budżet?
Andrzej Kruczkiewicz, Starosta Nyski: W grudniu spływa do nas naprawdę dużo pieniędzy. Wszystkie te zmiany musimy przyjąć i zatwierdzić. Uważam, że budżet na 2024 rok jest naprawdę dobry. Jeśli dajemy 45 milionów na inwestycje, zabezpieczamy wszystkie potrzeby i redukujemy zadłużenie to trzeba się tylko cieszyć.
Nie robimy nagle 100 km tylko robimy 20 km. Ale robimy! Łącznie z tą dużą inwestycją w Paczkowie, gdzie planujemy przebudowę ronda. Lada moment rusza przetarg na to zadanie. Z tego co wszyscy mówią to Polski Ład ma być kontynuowany, a na to trzeba się dobrze przygotować.
Jakie są potrzeby w zakresie dróg?
To gigantyczne zadanie. Mamy około 600 km dróg w naszym zarządzie. Tutaj potrzebowaliśmy kwotę nawet 100 milionów złotych.
Rozmawiał pan już z opozycją na temat budżetu?
Wiem, że na poszczególnych komisjach opozycja wstrzymywała się od głosu. Jest to momentami bardzo przykre. Np. w sytuacji kiedy było przyznane dofinansowanie w wysokości 3 milionów złotych na Szpital w Głuchołazach, a radny Paweł Szymkowicz głosuje przeciw. Z kolei radny Szymkowicz wytyka nam choinkę za 50 tysięcy złotych, która daje dużo radości mieszkańcom. A nie do końca wie, że nie był to fundusz covidowy tylko Fundusz Inwestycji Lokalnych i wówczas nasz zarząd miał takie możliwości. Gdyby było inaczej byłoby to zablokowane. Podobnie jak radny Tomasz Jazienicki – w budżecie mieliśmy zapisane 10 milionów na budowę sali sportowej i zagłosował przeciw. Po radnych opozycji można spodziewać się wszystkiego.
Ja jestem 20 lat samorządowcem i czasem budżety też mi się nie podobały, ale jeżeli była jakaś istotna rzecz to mimo bólu mówiło się “że nie podoba mi się to i to”, ale głosowało się “ZA”.
Jest pan zadowolony z tego jak wygląda budżet na 2024 rok?
Bardzo. Pomimo ciężkich chwil jakie przeżywają samorządy jest stabilny. Blisko 100 milionów złotych przeznaczymy na oświatę. Na szczęście udało się zahamować ten lawinowy wzrost dopłat do subwencji oświatowej. Kwestia szpitala – dajmy chwilę nowemu dyrektorowi. Myślę, że tutaj też wszystko pójdzie w dobrym kierunku. W grudniu mają być dodatkowe pieniądze dla szpitali. Ale najpierw musi być reorganizacja, a dopiero później dosypanie do budżetu. W przeciwnym wypadku będzie dalej to samo, a żadne pieniądze tego nie zmienią. Covid pokazał, że środki przeznaczone na walkę z pandemią poszły w przeważającej mierze na pensje.
W ostatnim czasie opozycja zapowiedziała wniosek o pana odwołanie.
Wniosek będzie najszybciej rozpatrywany w styczniu, końcowy termin to luty. To może odbić się nienajlepszym echem dla składających. Zobaczmy co dzieje się w Namysłowie, gdzie został odwołany starosta, a dziś opozycja nie jest w stanie wyłonić nowego starosty. Tutaj na półtora miesiąca przyjdzie radny X czy Y porządzi i weźmie odprawę 3 miesięczną? My jako ewentualna opozycja też możemy to wykorzystać. Gdyby te wniosek był składany w maju… Jeśli jednak będzie taka wola radnych to trzeba się będzie z tym pogodzić.
Opozycja wymienia szereg argumentów za pana odwołaniem.
Odnośnie tych zarzutów – w kwestii domów dziecka, rada to przegłosowała, ja odpowiadam, rada zaakceptowała, więc wykonuję wolę rady. Zarzut odnośnie pielęgniarek – ustawa trafiła do Sejmu, a teraz została skierowana do komisji. I co się okazało? Ktoś się zorientował, że to mogą być gigantyczne koszty dla budżetu. Jakie są argumenty? Jedni dają podwyżki, a drudzy nie dają. Trzeba to rozwiązać ustawą, aby była jasność co do kwot. Dziś radny Daniel Palimąka rozmawia z grupą około 50 pielęgniarek, a co z pozostałymi 200 pielęgniarkami? To tak jakby ktoś za zrobienie tytułu doktora w szkole wymagał wyższych poborów. Myślę, że to fatalny błąd w ustawienie i duże pienie rozumienie. Rozwiązanie tej kwestii jest bardzo potrzebne.
Dziękuję za rozmowę.
Również dziękuję.