Tysiące drzew pod topór
Przez lata wzdłuż naszych dróg wyrosły prawdziwe szpalery drzew, które często oprócz pięknego widoku są przysłowiowym gwoździem do trumny dla wielu kierowców. I to nie zawsze z ich winy.
Drzewo VS auto
W ciągu ostatnich dni na drogach regionu zginęły łącznie cztery osoby – trzy w wypadku na wysokości miejscowości Wilamowa w Gminie Paczków. Gdyby przy drodze nie rosło drzewo samochód najwyżej uszkodziłby zawieszenie na polu.
Nawet przy stosunkowo niewielkiej prędkości skutki zderzenia z drzewem mogą być opłakane w skutkach. W takich przypadkach nie można nigdy generalizować “pewnie jechali za szybko” – ponieważ takie tragiczne zdarzenia dotykają także kierowców, którzy np. odbili w bok, aby uniknąć czołowego zderzenia.
Poza tym czy głupota i nierozwaga musi się skończyć śmiercią kierowcy?
Wielkie cięcie
Ostatnie lata to zdecydowane przerzedzenie drzewostanu przy najważniejszych drogach i nie są to przypadkowe działania, a celowa i przemyślana polityka – Wiele osób jeździ brawurowo, być może za szybko, ale to nie znaczy, że nie mają dostać drugiej szansy – Daniel Palimąka członek Zarządu Powiatu Nyskiego.
Jako samorząd powiatowy sukcesywnie od trzech lat staramy się wycinać głównie te drzewa, które swoje lata świetności mają już za sobą, a są to z reguły topole. Udało nam się wyciąć około 3 500 drzew w ostatnich latach. Na 2018 roku planujemy przeznaczyć około 1 200 kolejnych drzew do wycinki.
Daniel Palimąka członek Zarządu Powiatu Nyskiego, źródło – powiat.nysa.pl
Ponadto drzewa przy drogach stanowią realne zagrożenie także podczas silnych wichur. Wówczas drzewo może runąć na przejeżdżający pojazd czy pieszego. Po wichurach kierowcy niemalże regularnie muszą się liczyć z utrudnieniami na drodze z Nysy do Głuchołaz.
W politykę starostwa oprócz wycinki, wpisały się aleje owocowe. Nasadzenia owocowe pojawiły się w ubiegłym roku w Wójcicach oraz Pakosławicach, a wzdłuż drogi z Nysy do Białej Nyskiej pojawiły się piękne magnolie.