UM: Decyzje Wód Polskich były narzucone i nie konsultowane z samorządem
Wczoraj na odprawie służb w sztabie kryzysowym, Premier Donald Tusk prosił Wody Polskie i RZGW o raport, gdzie popełniono błąd przy decyzjach o zrzutach. Tymczasem Prezes Wód Polskich Joanna Kopczyńska przekonywała dziś w Opolu, że wcześniejsze opróżnienie zbiornika w Nysie mogłoby zaszkodzić zarówno zbiornikowi, jak i miastu. Dodała też, że wszystko było ustalone ze starostwem nyskim i władzami Nysy, które kategorycznie temu zaprzeczają (!).
Decyzje Wód Polskich były narzucone i nie konsultowane z samorządem. Połączony sztab gminy, powiatu i służb musiał mocno zabiegać o zgodę na szczeblu ministerialnym, na zmniejszenie zrzutu ze zbiornika, w celu naprawy wału rzecznego, na co Wody Polskie nie chciały dać zgody.
Zgoda została wydana dopiero dzięki pomocy Ministra Tomasza Siemoniaka.
Dziś szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera, który osobiście wizytował nyski zbiornik i zalane tereny, poinformował, że lokalni burmistrzowie nie byli świadomi skali zagrożenia, nie dostali informacji lub dostali informację, że nie ma powodów do przesadnego niepokoju.
Dodajmy, że Donald Tusk wstępnie straty w infrastrukturze wycenia na kilka miliardów złotych.
informacja: Miasto i Gmina Nysa