Wywiad – Daniel Palimąka: Pewnych tematów nie odpuszczę
O przejściu do opozycji, powiatowych inwestycjach i interpelacjach rozmawiamy z radnym Powiatu Nyskiego – Danielem Palimąką.
NysaInfo.pl: Panie Danielu – w nowej kadencji zasiada pan w ławach opozycji. Ciężko było się przestawić?
Daniel Palimąka: Zanim zostałem członkiem zarządu powiatu 4 lata temu, to od 2006 roku pracowałem w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Opolskiego jako asystent Marszałka , pracownik Biura Sejmiku. Również od 2006 nieprzerwanie jestem radnym powiatowym i w samorządzie powiatu byłem już przez łącznie 6 lat nieetatowym członkiem zarządu, potem zwykłym radnym, ostatnie 4 lata jako etatowy członek zarządu zajmowałem się drogami, inwestycjami i transportem, by dziś znowu pracować jako zwykły radny. Jak widać na przestrzeni 13 lat nie mam problemów ze znalezieniem się na pozycjach – mam jeden cel- pracować i dobrze przysłużyć się powiatowi. Jasne, że nie mam bezpośredniego kontaktu z inwestycjami, decyzyjnością i jest trochę trudniej ale są sposoby na doprowadzenie do finału zamierzonych celów. Jestem i będę aktywną lecz zawsze merytoryczną opozycją, która pyta, namawia, apeluje, inspiruje i podsuwa pomysły.
NI: Nowy zarząd oczywiście wprowadza swoje nowe porządki co często spotyka się z krytyką poprzednich władz. Które zmiany najbardziej pana bolą?
DP: Każdy zarząd i każda władza ma prawo do własnych wizji i własnych decyzji, za które potem bierze odpowiedzialność. Jednak należy pamiętać, że mieszkańcy muszą czuć się pewnie bez względu na to która partia czy organizacja rządzi. Dlatego też najbardziej bolą mnie decyzje, które były zaplanowane przez nas i były konsekwencją dżentelmeńskich umów z mieszkańcami. Boli fakt wycofania się z przygotowania dokumentacji na budowę pełnowymiarowej ścieżki rowerowej i chodnika na najbardziej niebezpiecznym odcinku ulicy Długosza w Nysie, rezygnacja z budowy ronda w Goświnowicach, czy brak chęci do przebudowy Alei Wojska Polskiego w Nysie. Zapewniam jednak, że nie odpuszczę tych tematów – złożyłem już stosowne interpelację i liczę rozsądne decyzje zarządu w tej sprawie.
NI: Pomimo tego, że znajduje się pan w opozycji to czy wciąż odwiedza pan ulicę Piastowską, która wciąż jest w przebudowie?
DP: Ulicę Piastowską odwiedzam każdego dnia – cieszy fakt, że pomysł który przyszedł mi do głowy by sięgnąć po te pieniądze przeznaczone na węzły przesiadkowe właśnie się realizuje. To był początek 2015 roku, kiedy siedzieliśmy z ówczesnym naczelnikiem nyskiej drogówki, Panem Tadeuszem Dunatem i rozważaliśmy jak zlikwidować najbardziej niebezpieczny parking w Europie, który był na środku miedzy jezdniami, bez bezpiecznego dojścia i przejścia. Padł pomysł, że może by go schować pod ziemię, jednocześnie budując nowe rondo by wieża Ziębicka była otoczona deptakiem. Bardzo szybko sprawdziliśmy możliwości finansowania i wpisania tego zadania w ramy programu Gospodarki Niskoemisyjnej, przedstawiliśmy pomysł Panu Staroście Biłobranowi, a on nigdy nie bał się odważnych decyzji i dziś jesteśmy przy końcu inwestycji.
NI: Po przejściu do opozycji składa pan sporo interpelacji. Jedna z ostatnich dotyczyła między innymi ścieżek rowerowych.
DP: Tak – ścieżki rowerowe to ważny element miejskiej i pod miejskiej infrastruktury. To nie tylko komfort jazdy dla rowerzystów, ale przede wszystkim bezpieczeństwo. Dlatego też ulica przebudowa tego niebezpiecznego odcinka ulicy Długosza w Nysie i odcinek ścieżki poza pasem jezdni od ul. Długosza do Białej Nyskiej sprawią, że będziemy mieć kilkanaście kilometrów ścieżki dla rowerów, dla spacerów czy dla jazdy na rolkach.
NI: Oprócz ścieżek rowerowych upatruje pan również nowych kierunków rozwoju dla nyskiego PKS.
DP: Ciągle nie mamy wdrożonej ustawy o transporcie zbiorowym – publicznym, a to nie pozwala czuć się pewnie takiej spółce jak PKS Nysa. Dlatego też patrząc w przód należy szukać rozwiązań, które na trwałe wzmocnią potencjał naszego powiatowego przewoźnika. W związku z tym zaproponowałem na ostatniej sesji trzy warianty do analizy i wdrożenia zmian w strukturze spółki.
Pierwszy wariant dotyczy połączenia spółki PKS Nysa ze spółką zarządzaną przez burmistrza Nysy, czyli MZK. To wzmocniło by potencjał w zakresie możliwości, a także spowodowało większy dochód z tytułu stałych przewozów w ramach dopłat i rekompensat. Drugi wariant dotyczy utworzenia spółki, której udziałowcami będą prócz powiatu wszystkie gminy będące w jego terytorium. To spowoduje możliwość zlecania bez przetargów kursów na liniach użyteczności publicznej, zarządzanych przez wójtów i burmistrzów, bo PKS stanie się ich operatorem. W końcu trzeci wariant, który polega na połączeniu dwóch wcześniej wymienionych i polega na utworzeniu spółki z udziałem wszystkich samorządów powiatu nyskiego i połączenie ze spółką MZK. To najlepszy czas na wprowadzenie takich zmian, więc zawnioskowałem do Pana Starosty by utworzył zespół, który po analizach wybierze najlepszy wariant.
NI: Kolejna interpelacja dotyczyła także niezwykle ważnego tematu dla wszystkich mieszkańców Powiatu Nyskiego (i nie tylko) a mianowicie Polsko-Amerykańskiej Kliniki Serc.
DP: Mija trzeci miesiąc, od kiedy PiS sprawuje władzę w powiecie, a problem chirurgii naczyniowej ciągle pozostaje bez rozwiązania. Huczne zapowiedzi PiS o reaktywacji „naczyniówki” zaraz po wyborach spełzły na niczym. Dlatego też zaapelowałem do Pana Starosty o zwołanie ponad podziałami politycznymi „okrągłego stołu” , gdzie wszyscy którzy mają merytorycznie coś do zaoferowania w zakresie reaktywacji chirurgii naczyniowej w Nysie.
NI: Dziękuję za rozmowę.
DP: Również dziękuję.