Referendum w sprawie Rynku
Dziś powszechnie w sieci pojawiają się komentarze „Szkoda starego Rynku”, „Dlaczego zabudowano Rynek”, „Wcześniej było lepiej”. Geneza ponownej zabudowy Rynku sięga jeszcze lat 90. jednak to w 2010 roku miało miejsce referendum, w sprawie sprzedaży trzech działek. Referendum do którego prawie nikt nie poszedł.
W 2010 roku należało zebrać 4854 poprawnych podpisów mieszkańców, aby złożyć taki wniosek do Rady Miejskiej. Podpisów zebrano ponad 6 tysięcy. Wówczas komitet miał nadzieję, że burmistrz Jolanta Barska odstąpi od sprzedaży trzech działek i takiego referendum nie trzeba będzie organizować. Dodatkowo sam koszt głosowania wyniósł około 140 tysięcy złotych.
84 procent przeciw sprzedaży!
Wyniki referendum w sprawie sprzedaży trzech działek w Nysie nie pozostawiały złudzeń. 84% procent wyborców zagłosowało przeciw. W tym miejscu zawiodła natomiast frekwencja. Do urn poszło 2 758 osób, co stanowiło niecałe 6% uprawionych. Tak naprawdę więcej osób podpisało wniosek o referendum niż wzięło w nim udział. Komitet referendalny nie składał jeszcze broni, bowiem w odwodzie było jeszcze kolejne głosowanie.
11 kwietnia zorganizowano referendum w sprawie „Odwołania Rady Miejskiej”. Tutaj jednak trzeba pamiętać, że dzień wcześniej w Smoleńsku rozbił się prezydencki samolot. Te wydarzenia przełożyły się na jeszcze gorszy wynik.
Uprawionych do głosowania było 48 682 osób z czego do urn poszło zaledwie 1 487 uprawnionych, co stanowiło 3,05%, a liczba ważnych głosów wyniosła 1 462.