D. Nowakowski – O uchodźcach, inwestycjach oraz kajakach
Rozmawiamy z Damianem Nowakowskim, Wicestarostą Powiatu Nyskiego o uchodźcach, inwestycjach oraz otwarciu przystani kajakowej.
Panie starosto, sytuacja na Ukrainie wciąż jest napięta. Jak wygląda dziś sytuacja z uchodźcami w naszym regionie?
Na dziś mamy stabilną sytuację. Widzimy rotację, mamy około 3.200 osób, natomiast w szczycie było ponad 4.000 osób. Uchodźcy przybywają do nas na kilka dni, na tydzień i jadą dalej. Utrzymujemy niemalże stałą liczbę ponad 3 tysięcy osób.
A jak wygląda sytuacja dotycząca zbiórek? Dziś wiemy, że jest ciągła rotacja, natomiast mieszkańcy słyszą od kilku tygodni o 3 tysiącach uchodźców i ciągłych zbiórkach.
Największa pomoc oferują mieszkańcy powiatu. Na liczbę ponad 3 tysięcy uchodźców to 2 tysiące są zakwaterowane u mieszkańców. Wszystkie gminy i samorządy oczywiście także wspierają tych ludzi, jednak z ręką na sercu mogę powiedzieć, że nasi mieszkańcy naprawdę się spisali.
W budżecie powiatu mamy zapisane także środki na działania kryzysowe. Jeśli dostajemy wniosek na zaopatrzenie np. w środki opatrunkowe czy do higieny osobistej to wówczas organizujemy duże zakupy i w postaci busów jadą towary. Powołujemy także powiatowego koordynatora, który będzie odwiedzał po kolei wszystkie gminy w celu zdiagnozowania najpilniejszych potrzeb. W mniejszych ośrodkach jest np. około 10 rodzin, które są mocno osamotnione.
W Rolniku udało się rozstrzygnąć przetarg na budowę nowej sali sportowej. Myślał pan, że uda się rozstrzygnąć ten przetarg w dobie szalejących cen – zarówno materiałów jak i usług budowlanych?
Oj czasy są ciężkie na inwestycje. Sprawnie idzie nam pozyskiwanie funduszy zewnętrznych np. z Polskiego Ładu. Z drugiej strony przygotowanie dużego projektu to około rok czasu. Później postępowania przetargowe i wyłonienie wykonawcy. Dziś przed puszczeniem przetargu robimy tzw. rewizję kosztorysu, aby urealnić cenę. Postępowanie przetargowe pokazuje, że jeśli znajdziemy wykonawcę to cena jest drastycznie wyższa.
W przypadku Rolnika jesteśmy zadowoleni, podpisaliśmy umowę. W ciągu najbliższych miesięcy stara sala zostanie rozebrana, a na jej miejscu powstanie nowy obiekt. Myślę, że końcem przyszłego roku uczniowie będą mogli korzystać z nowej sali.
Nawiązując do cen to chyba macie nutkę optymizmu związaną z Centrum Przesiadkowym, że udało się rozpocząć inwestycję przed tym skokiem cen. Ponadto w końcu coś widać odnośnie budowy Centrum Przesiadkowego.
To wielomilionowa inwestycja, której faktycznie nie było widać. Nic nie widzieliśmy, bowiem cała infrastruktura jak energia, kanalizacja czy internet to sieci podziemne. Później przyszedł czas na wyznaczenie drogi i zatok autobusowych. Obecnie stawiana jest konstrukcja przyszłych wiat autobusowych, które widać z daleka. W najbliższym czasie pojawi się tam także okładzina. Po stronie gminy, która remontuje budynek to muszę powiedzieć, że prace są mocno zaawansowane i też ich nie widać.
Robi się coraz cieplej. Czy skorzystamy z przystani kajakowej?
Dla nas taką graniczną datą jest 15 maja. Wówczas na ulicy Piastowskiej ponownie wystawimy palmy, a nad rzeką uruchomimy przystań. Pandemia odpuściła, więc mieszkańcy oraz turyści będą mogli korzystać z tej atrakcji.
Dziękuję za rozmowę.
Również dziękuję.