PKS Nysa testuje nowy system powiadamiania pasażerów. Robocza nazwa tego to „Kiedy przyjedzie”, obecnie nabywamy instrumenty, aby wdrożyć tą aplikację – mówi Beata Juralewicz, prezes PKS Nysa.

Z pewnością wielu nas kiedy czekało na przystanku zastanawiało się kiedy ten autobus przyjedzie? Jeśli miał kilku czy kilkunastu minutowe spóźnienie to jeszcze można było poczekać. Ale co w sytuacji kiedy pojazd miał np. awarię, był wypadek i nasz autobus przyjedzie po godzinie albo w ogóle?

Obecnie coraz popularniejsze są systemy informacji pasażera, które także z powodzeniem wdraża MZK Nysa. W ślad za gminną spółką uderza przewoźnik powiatowy.

Prowadzimy prace wdrożeniowe nad dynamicznym systemem informacji pasażerskiej, który ma roboczą nazwę „Kiedy przyjedzie”. , obecnie nabywamy instrumenty, aby wdrożyć tą aplikację. To będzie informujący nas oraz pasażerów o danej lokalizacji autobusu. Kiedy przyjedzie, gdzie znajduje się na trasie, tak aby pasażer nie musiał oczekiwać na przystanku.

Beata Juralewicz, prezes PKS Nysa

Mamy nadzieję, że w najbliższych miesiącach pilotażowo uda się wdrożyć ten system – dodaje Beata Juralewicz.