Kolejne problemy związane z taborem Polregio
Jak informuje portal Rynek Kolejowy – sytuacja taborowa Polregio może się jeszcze pogorszyć. Niedawno zlikwidowano bezpośrednie połączenie kolejowe pomiędzy Nysą a Wrocławiem, a teraz zagrożone są kolejne kursy do Nysy.
Opolski Polregio obecnie nie dysponuje wystarczającą liczbą pojazdów spalinowych, aby obsłużyć pasażerów na wszystkich trasach. Tym faktem władze spółki tłumaczyły likwidację bezpośredniego połączenia pomiędzy Nysą a Wrocławiem. Od 10 grudnia pasażerowie muszą przesiadać się w Brzegu, co powoduje pewne utrudnienia. Teraz ze strony samorządu województwa opolskiego oraz Polregio płyną kolejne złe informacje.
Obecnie opolska spółka użytkuje 11 pojazdów spalinowych i w ostatnim czasie występowały coraz większe problemy z zabezpieczeniem pokrycia na wszystkie połączenia. To z powodu przedłużających się napraw po wypadkach czy awariach oraz trwających reklamacji.
W najbliższych latach samorząd województwa opolskiego planuje wymienić tabor spalinowy na hybrydowy, ale to może potrwać nawet kilka lat. W tym roku sytuacja taborowa Polregio może się jeszcze pogorszyć, ponieważ zaplanowane są przeglądy kolejnych składów. To oznacza ich wyłączenie na pewien czas. To z kolei może oznaczać problemy z obsługą kolejnych tras na terenie naszego województwa. Jak informuje portal Rynek Kolejowy – najbardziej zagrożona jest trasa z Kędzierzyna-Koźla do Nysy. Pociągi na tej trasie odwoływane są bowiem najczęściej.