Kordian Kolbiarz: Nasze bulwary będą się rozbudowywać
Przez ostatnie dni nad zagospodarowaniem rzeki Nysy Kłodzkiej głowili się studenci podczas międzynarodowych warsztatów. O planach na rzekę rozmawiamy z burmistrzem Kordianem Kolbiarzem.
NysaInfo: W dniach 13-17 maja trwały międzynarodowe warsztaty studenckie dotyczące zagospodarowania rzeki Nysy Kłodzkiej. Czy to znaczy,że możemy spodziewać się zmian nad rzeką?
Kordian Kolbiarz:Tak. Większość szybko rozwijających się miast które mają na swoim terenie rzekę starają się żyć w swego rodzaju symbiozie i korzystają z tych walorów. Nasze bulwary już jasno pokazały że rzeka ma ogromny potencjał, który docenili mieszkańcy.
Podczas jednej z rozmów z rektorem PWSZ – prof. Przemysławem Malinowskim, zaproponowałem aby temat "RZEKA", trafił na studenckie sztalugi. Studenci z doświadczeniem międzynarodowym mogą nam wskazać kolejne kierunki. Chcielibyśmy na nadbrzeżu wykonać pewne elementy infrastruktury które sprawią, że ta część miasta będzie niezwykle atrakcyjną ofertą dla mieszkańców i turystów.
NI: Którym dokładnie obszarem będą się zajmowali studenci?
KK: Tak naprawdę będzie to odcinek od tamy wojskowej aż po Most Bema. Z pewnością młodzi ludzie będą w stanie wskazać ciekawe kierunki rozwoju i nowe koncepcje. Tym bardziej że jesteśmy w trakcie zmiany planu miejscowego, a to niezbędne aby wdrożyć w życie nowe pomysły i rozwiązania.
NI: Swego czasu pojawiła się także zapowiedź rozbudowy bulwarów. Na jakim etapie jest teraz ten pomysł?
KK: Nasze bulwary będą się rozbudowywać i iść w kierunku przystani kajakowej oraz mostu Bema. Część już będzie oświetlona w tym roku, ponadto będzie zamontowany także monitoring. W przyszłym roku chcemy, aby bulwary docierały już do przystani kajakowej, która cieszy się sporym powodzeniem.
Kolejnym naszym pomysłem jest zbudowanie zejść na bulwary na wysokości Reduty Kardynalskiej. Natomiast wokół samej reduty chcielibyśmy utworzyć mini-ogród, który nawiązywałby do ogrodów biskupich, które przed wiekami się tu znajdowały. To założenie zostało zniszczone przez Prusaków, a następnie na miejscu ogrodów powstały fortyfikacje.
NI: W takim razie co z samym budynkiem reduty?
KK: Reduta jest wpisana do rejestru zabytków i jako taki obiekt musi być odbudowany niezwykle pieczołowicie z zachowaniem historycznej formy. Wciąż trwają prace nad dokumentacją, uzgodnienia z konserwatorem. Nasze pomysły nie do końca odpowiadają pomysłom konserwatora. Nie chcemy 100-procentowej rekonstrukcji tego co było kiedyś, tylko chcemy nadać temu obiektowi nowe funkcje. Reduta w nowym wydaniu musi zachęcać mieszkańców oraz turystów do odwiedzin tego miejsca.
NI: Dziękuję za rozmowę.
KK: Również dziękuję.