Na ratunek NYSCE!
Przed laty Nysa słynęła nie tylko z zabytków ale także z niezwykle popularnego auta, które było produkowane w zakładach FSD czyli kultowej Nyski. Dawniej widok tego pojazdu na ulicach był „oczywistą oczywistością” – dziś należy do rzadkości.
Ostatnie auto typu „Nysa” zjechało z taśmy produkcyjnej w 1994 roku. Od tego czasu wiele się zmieniło, a Polacy znacznie bardziej pożądali zachodnich aut, które były bardziej ekonomiczne, posiadały wspomagania kierownicy czy chociażby klimatyzację.
Obecnie pojawiła się szansa na uratowanie jednego z ciekawszych egzemplarzy. O szczegółach na facebooku informuje Andrzej Stadnik:
Mam inicjatywę by uratować rzadki samochód który kiedyś wyjechał z naszego miasta.
Dokładnie chodzi o naszego dostawczaka Nysa 501 z 1968r.
Z natury jestem społecznikiem i działam prawie od 20 lat w Stowarzyszeniu Księstwo Nyskie w którym od 2007 roku jestem Prezesem.
Co do powyższego projektu chciałbym poszukać sprzymierzeńców, którzy pomogą mi domknąć ten temat.
Chciałbym zgromadzić wokół siebie kilka osób , które pomogą mi rozwiązywać problemy związane z remontem samego samochodu jak i napotkane przeciwności w dalszym etapie realizacji.
Chociażby jak prowadzenie strony na której dokumentowane by były postępujące prace remontowe na każdym etapie , przy okazji tworząc swoistą instrukcję dla kolejnych osób, które chciały by mnie kopiować z podobnym przedsięwzięciem.
Znalazłem taki samochód, który jest do gruntownego remontu. Jestem po kontakcie telefonicznym z obecnym właścicielem i przepraszam za takie określenie, ale jest to przysłowiowy handlarz samochodów, który popiera tą inicjatywę i nawet nie obraził się, że tym określeniem zwróciłem się też do niego. W rozmowie telefonicznej jest to sympatyczna osoba, ale zawodowo już nie jest takim społecznikiem jak ja. Tworzy to swoisty problem, że samochód nie będzie cierpliwie czekał i w każdej chwili może trafić do przypadkowej osoby.
Posiadam od właściciela zgodę na publikację zdjęć co niniejszym czynię umieszczając w mojej wiadomości kilka fotek w propagowaniu mojego przedsięwzięcia.
Niestety prócz inicjatywy i sporych chęci nie stać mnie na ten projekt finansowo z własnej kieszeni.
By klarowna była sytuacja i realizacja przedsięwzięcia doszła do finału, na każdym etapie chce dokumentować każdą wydaną złotówkę na remont samochodu. Samochód nie jest tani bo w stanie jakim obecnie jest to kwota 15 tyś zł.
Proszę o kontakt ze mną osoby które mogą pomóc finansowo by na początek chociaż szybko zakupić ten samochód. I wszystkie te osoby, które podpowiedzą mi ciekawe rozwiązania by realizacja przebiegała płynnie i bez większych problemów, albo będą służyły poradami podczas realizacji samego remontu.
Kontakt:
email: andrzej.stadnik@interia.pl,
tel . 60 7473 323
lub przez Facebook
Proszę udostępnijcie tą wiadomość komu się da i gdzie się da bo niestety mam już 46 lat i nie koniecznie w pełni ogarniam funkcjonowanie internetu, aby dotrzeć do jak największej grupy ludzi których zainteresowało by to przedsięwzięcie.
Pozdrawiam serdecznie
Andrzej