Podpalacz grasował w Nysie
Na celowniku podpalacza znalazły się dwa osobowe auta, które były zaparkowane w Nysie. Do zdarzenia doszło w nocy z 24/25 kwietnia.
Ogień został zauważony ok 1:45 – wówczas to na miejsce przybyła Straż Pożarna. Oba auta były już zajęte ogniem, jednak dzięki skutecznej interwencji udało się opanować zagrożenie i zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia na pobliskie zabudowania.
Według ustaleń doszło do podpalenia, bowiem auta były zaparkowane tyłem do siebie. Straty to kwota 100 tysięcy złotych.
Straż Pożarna około godziny 6:00 dostała kolejne zgłoszenie dotyczące pożaru auta przy ulicy Słowackiego. Tym razem alarm okazał się fałszywy.