Tragedia nad Jeziorem Nyskim
Chociaż ostatnie lata były wolne od śmiertelnych wypadków nad Jeziorem Nyskim, to jednak ostatnio pomimo sprawnej akcji służb nie udało się uratować jednego z mężczyzn.
Do wypadku doszło po godzinie 12.40 we wtorek. Służby dostały informację, że w rejonie wysp w wodzie zaginął mężczyzna.
Natychmiast z bazy WOPR wypływają 4 łodzie ratownicze i 10 ratowników oraz patrol Policji Wodnej. Ratownicy po dotarciu w rejon wysp przy jednej z nich odnajdują unoszące się ciało mężczyzny. Rozpoczynają resuscytację po wyciągnięciu poszkodowanego na pokład, łódź ratownicza wraca z poszkodowanym do bazy gdzie przekazuje go załodze karetki pogotowia.
Jarosław Białochławek, prezes WOPR Nysa
Pomimo godzinnej reanimacji nie udaje się uratować osoby. Na miejscu ustalono że wędkarze którzy brali udział w zdarzeniu byli pod wpływem alkoholu. Dalsze czynności pod nadzorem prokuratora prowadzi policja w Nysie.