Rok minął jak jeden dzień…
Dokładnie 8 września minęła rocznica otwarcia klubu fitness na Hali Nysa. W wydarzeniu tym, rok temu uczestniczyło blisko 200 osób. Niestety pandemia zburzyła plany powtórzenia imprezy.
O działalności Klubu Fitness na Hali Nysa, o tym czy mieszkanki Nysy są FIT oraz czy pandemia zniechęciła do udziału w zajęciach opowiada właścicielka Sonia Dziergas.
– Pasja i determinacja naszego zespołu włożona w rozwój klubu oraz każda wolna chwila poświęcona samodoskonaleniu sprawiła, że rok minął jak z przysłowiowego bicza strzelił. Żyło się chwilą, z tygodnia na tydzień. Robiąc to co kochasz ,nie zaglądasz często w kalendarz, no chyba, żeby zapisać kolejne plany. Hala Nysa to sportowe serce miasta, moim marzeniem było być jego integralną częścią. Wchodząc tam dostajesz gęsiej skórki i „kopa” pozytywnej adrenaliny, proszę mi uwierzyć, że nie jest to żadna kurtuazja.
– W tym momencie mamy zarejestrowanych 584 klientów. Aktualnie 22 godziny zajęć tygodniowo, 5 przewspaniałych instruktorów- Agnieszka, Ilona, Ewa, Ania i ja. Staramy się nieustannie doszkalać. W naszej branży nie da się stać w miejscu, nieustannie chcemy czymś zaskoczyć swoich klientów. W tym miesiącu ruszyliśmy z zajęciami dla kobiet w ciąży. Spotkania te prowadzone są przez dwóch specjalistów- trenera i fizjoterapeutę. Dodatkowo każda Pani w cenie ma zapewnioną indywidualną konsultację dietetyczną. Następnie zajęcia deep work- dosyć intensywny trening funkcjonalny oparty na pięciu żywiołach. Zupełnie inny niż pozostałe treningi Cieszą się sporym zainteresowaniem, zwłaszcza, że nie ma tych zajęć w całym powiecie nyskim! Na koniec oczywiście przypomnę o naszych zajęciach na symulatorach jazdy na nartach, tzw. SKI training. Treningi innowacyjne w skali kraju. Skierowane zarówno do narciarzy, jak i osób chcących wykonać dobre cardio ze wzmocnieniem mięśni głębokich w kameralnej grupce. Każdy dla siebie coś znajdzie.
– Tak! z perspektywy roku uważam, że Nysanki są FIT. Myślę, że z roku na rok społeczeństwo jest coraz bardziej świadome. Nie oszukujmy się siedzimy bardzo dużo. A siedzący tryb życia to nie tylko dodatkowe kilogramy, ale też choroby metaboliczne, bóle pleców, problemy ze snem, depresja itp. Na szczęście coraz więcej Pań nie godzi się ze stwierdzeniem, że z wiekiem tak już jest, nic nie da się z tym zrobić. Przestają marudzić i narzekać. Pomimo, że jak same twierdzą nie jest łatwo i nie raz musza się nieźle nagimnastykować, aby dotrzeć na trening. Jednak najważniejsze, ze chcą zadbać o siebie. Bo zadbana, szczęśliwa, dowartościowana kobieta, to zadowolony mąż, dziecko, najbliżsi.
Jak wygląda w czasie pandemii ? czy frekwencja jest niższa? Panie chętnie wróciły na salę?
– Na szczęście myśmy nie przestały „spotykać się” z naszymi kochanymi Paniami. Od marca do maja ćwiczyliśmy w grupie na Facebooku, która liczyła blisko 800 uczestników! Dla każdego był to trudny czas i nie ukrywam, że mi samej bardzo te treningi pomogły. Jeśli o „powrót do normalności”, to frekwencja owszem jest wysoka, jednak są Panie które nadal kontynuują zajęcia online i wolą pozostać w domu.
Podsumowując..
– Dziękujemy całej naszej pozytywnie nakręconej rodzince fitnessowej za ten rok, za to że obdarzyłyście nas zaufaniem, uśmiechem, i za wiadomości, które ładują nas pozytywną energią.
Zapraszamy chętne osoby do naszego klubu ? nigdy nie jest za późno, żeby zadbać o siebie a wybór jest spory. Zarówno dla początkujących, jak i tych zaawansowanych.
Znajdziecie nas:
FB : Klub fitness Sonia Dziergas
Strona : https://www.soniadziergas.pl/