Dyrektor Hałajko – uruchomienie windy już niebawem
W Muzeum Powiatowym w Nysie do końca roku możemy oglądać wystawę „Świat biskupów wrocławskich”, która cieszy się dużym powodzeniem. Ponadto lada moment ma zostać uruchomiona nowoczesna winda.
NysaInfo: Panie dyrektorze – rozpoczęły wakacje, czy to oznacza jakieś zmiany dla muzeum?
Edward Hałajko, dyrektor Muzeum Powiatowego w Nysie: Myślę, że największą zmianą będzie fakt uruchomienia windy. Natomiast nie planujemy innych zmian, muzeum będzie realizować swoje plany w postaci udostępniania zbiorów oraz naszej najnowszej wystawy „Świat biskupów wrocławskich”.
Czy czas letni oznacza zmianę godzin funkcjonowania placówki?
Nie. W środy mamy otwarte najdłużej, bowiem aż do 18. Pracujemy przez 7 dni w tygodniu, jednak w poniedziałki jesteśmy zamknięci dla zwiedzających. Wtorek, czwartek i piątek 9.00-15.45 (ostatnie wejście o godz. 15.00), natomiast sobota i niedziela 10.00-15.00 (ostatnie wejście o godz. 14.00).
Kiedy rozpoczynała się budowa windy to wszystko było widoczne jak na dłoni. Dziś wchodząc na dziedziniec w pierwszej kolejności tej windy nie widać.
Oczywiście efekt jest bardzo interesujący i zaskakujący, trzeba pamiętać też, że jest zamierzony. Ta winda w którymś momencie faktycznie „znika”, nie rozsadza dziedzińca i zlewa się bryłą muzeum. Musimy pamiętać, że znajdujemy się w przestrzeni XVIII-wiecznego pałacu. Nowa inwestycja nie powinna zaburzać tego dzieła.
Wiadomo kiedy zakończenie prac przy windzie?
Zakończenie prac lada moment. Została kosmetyka i odbiory techniczne. Myślę, że pierwsze dni lipca to będzie czas kiedy będziemy mogli już korzystać z windy.
W takim razie czy zakończenie tej inwestycji realizowanej przez Powiat Nyski może się przyczynić do wzrostu zainteresowania muzeum?
Z całą pewnością, z czasem pewne osoby dla których barierą były schody trafią do nas. Oprócz samego ułatwienia dla osób starszych czy mających problemy z poruszaniem się, dodatkowo będzie można także z góry zobaczyć sam dziedziniec. Jedna ściana windy została przeszklona.
Wspomnieliśmy na początku o wystawie „Świat biskupów wrocławskich”. Czy to jest odkrywanie na nowo zbiorów dotyczących Nysy? Zapewne część osób uważała, że była już kiedyś w muzeum, zwiedzili ekspozycję i w zasadzie nie mają po co iść ponownie. Zainteresowanie chyba jest spore, co było widać podczas Nocy Muzeów.
Tak, przypomnę, że dodatkowo mamy wystawioną również wystawę plenerową przy wieży ziębickiej oraz organizujemy zwiedzanie kuratorskie. Ta wystawa żyje. I faktycznie wiele osób już się „opatrzyło” z naszymi zbiorami. Sam nie ukrywam, że ja także patrzę inaczej na pewne elementy. Np. obrazy z nyskiego carolinum są dziś zupełnie inaczej wyeksponowane. Na potrzeby wystawy przygotowaliśmy nową ściankę do ekspozycji oraz oświetlenie.
Co budzi największą ciekawość na wystawie?
Trudno tak jednoznacznie powiedzieć. Zaczynając od parteru dużym zainteresowaniem cieszy się tzw. biblia nyska. Jest to rękopis z 1345 roku, w następnej sali mamy złotą kapsułę z sercem biskupa Karola Habsburga i w tej samej sali mamy imponujących rozmiarów neogotyckie rzeźby z kościoła św. Jakuba. Mamy także galerię malarstwa, które pochodzą w większości z refektarza carolinum i zostały po raz pierwszy tak zaprezentowane. Dodatkowo mamy także obraz Karola Dankwarta, który został znaleziony na śmietniku!
Obraz na śmietniku?
Jest to bardzo ciekawa historia. Wszystko działo się w latach 60. ubiegłego wieku, kiedy płótno zostało dosłownie na śmietniku w Jesseniku. Tam zabytek został oczywiście odpowiednio zabezpieczony przez służby. Później trafiło do magazynu, a obecnie zostało przez nas wypożyczone.
Trwają obchody 800-lecia Nysy.
Monografia jest już ukończona. Urząd Miasta rozpoczął procedurę przetargową na wyłonienie drukarni, wiem że zgłosiło się kilka podmiotów i jest to weryfikowane. Realizacja ma nastąpić do końca sierpnia.
Będzie co czytać?
Zdecydowanie. Trzy tomy, ponad 1 200 stron, około 4 kilogramów (śmiech). Będzie tego naprawdę dużo. To będzie ujęte w formie chronologicznej, podzielonej na dwa tomy. Pierwszy tom potrwa do połowy XVIII wieku, a drugi od połowy XVIII wieku do teraźniejszości. Co do autorów to udało się nam dotrzeć do najbardziej wybitnych znawców dziejów Śląska i Nysy. Związanych głównie z Uniwersytetem Wrocławskim, Opolskim, Polska Akademią Nauk oraz także z Muzeum Powiatowym w Nysie.
Dziękuję za rozmowę.
Również dziękuję.