Nysa pamięta o wybuchu II wojny światowej
To był najkrwawszy konflikt w dziejach ludzkości. II wojna światowa pochłonęła miliony ofiar oraz obróciła w gruz wiele miast. Przesunięcie granic wymusiło kolejne zmiany – co widać dobitnie na przykładzie naszego miasta. Dziś tj. 1.09 w rocznicę wybuchu II wojny światowej upamiętniono jej ofiary oraz złożono kwiaty pod Pomnikiem Patriotów Polskich.
Młodsze pokolenie musi nabywać pamiętać o tych wydarzeniach, aby nikt nie przekłamywał historii – mówi Jerzy Czerwiński, Senator RP podczas obchodów.
Oficjalnie domagamy się reperacji wojennych i Niemcy nie unikną tego tematu. Państwo Polskie wyraźnie postawiło tą sprawę. Jeśli chcą żyć z nami w prawdziwej przyjaźni, nieudawanej to muszą się wywiązać z tych zobowiązań, które się Polsce po prostu należą.
Jerzy Czerwiński, Senator RP
Mieszkańcy biorą udział zawsze w tych obchodach. To jest już coś naturalnego, że przychodzą zarówno młodsi jak i starsi. Pamiętajmy, że w wyniku II wojny światowej nasi przodkowie stracili domy na Wschodzi i trafili do Nysy – przypomina burmistrz Kordian Kolbiarz.
Dla mnie 1 września to bardzo ważne wydarzenie, mam też osobisty stosunek do tych wydarzeń. Ja pochodzę z województwa Świętokrzyskiego Zarówno ojciec jak i brat mamy skończyli szkołę oficerską. Ojciec walczył w 1939 roku nad Bzurą gdzie został ciężko ranny i dostał się do niewoli z której uciekł. Później ojciec i brat mamy walczyli aż do końca wojny w Armii Krajowej – mówił naszej redakcji Rajmund Miller, poseł na Sejm.