Zabytek zostanie uratowany
Rozpoczęły się prace związane z zabezpieczeniem renesansowej kaplicy św. Anny w Nysie. Obiekt powstał w XVI wieku. Niestety przez ostanie 20 lat zabytek stał opuszczony i niszczał. Parafia św. Jakuba sprzedała nieruchomość prywatnemu właścicielowi.
Jeszcze w czasach średniowiecza mieścił się tam przytułek. W 1513 roku biskup wrocławski Jan V Thurzo ufundował kaplicę św. Anny dla przytułku, która została spalona w 1542 roku. Gmach został odbudowany w 1639 r, przebudowana w 1815 r. na bursę dla mendykantów (sierociniec dla chłopców i szkołę) . Po 1945 r. przekazana na klasztor felicjanek, które zajmowały budynek do 2002 roku. Wówczas siostry opuściły swój klasztor ze względu na zły stan techniczny. Przez blisko 2 dekady trwały próby znalezienia pomysłu na zabytek, które niestety nie doszły do skutku.
Dzięki Bogu udało się nam sprzedać dawny klasztor sióstr. Parafii nie było stać na kosztowy remont – mówi proboszcz parafii św. Jakuba i św. Agnieszki, Zbigniew Cieśla.
Obecnie nowy właściciel przystąpił do zabezpieczenia dawnego klasztoru. Sypał się tynk, spadały dachówki. Dostaliśmy zgodę biskupa na sprzedaż. Przez ostatnie miesiące szukaliśmy także inwestora. Wiemy, że w obiekcie przewidziano między innymi funkcje mieszkalne.
Zbigniew Cieślap
, proboszcz parafii św. Jakuba i św. Agnieszki