Wywiad: Jacek Chwalenia
O bieżących wydarzeniach rozmawiamy z wicestarostą Powiatu Nyskiego – Jackiem Chwalenią.
NysaInfo: Przed nami pierwsze Dni Herbowe, czyli święto Powiatu Nyskiego przygotowane przez nowy zarząd. Na co mogą liczyć mieszkańcy?
JCh: Wychodzi z imprezami kulturalnymi, ponieważ chcemy połączyć Dni Herbowe które w poprzednim wydaniu średnio nam się podobały i chcemy zmienić ich formułę. Zostawiamy "Inne światy" , gdzie niepełnosprawni pokazują swoje prawdziwe talenty. Największym wydarzeniem naszym zdaniem będzie przyjazd Baletu Kijowskiego, który wystawi Don Kichota w bastionie św. Jadwigi. Występ jest darmowy, a w razie niepogody wydarzenie zostanie przeniesione do Nyskiego Domu Kultury.
Po balecie proponujemy mieszkańcom wspólne przejście z pochodniami w wesołym korowodzie nad Nysę Kłodzką. Kobiety będą rzucać wianki, a mężczyźni będą się rzucać do wody i może się dziać naprawdę wiele (śmiech).
NI: Będąc nad rzeką pojawia się pytanie – co dalej z przystanią kajakową?
JCh: W tym sezonie przystań była otwarta już kilkukrotnie między innymi w weekendy. Patrząc się na formułę w jakiej to działa chcemy to przekazać specjalistom. Jest to kwestia między innymi ubezpieczeń, jesteśmy po wstępnych rozmowach z Agencją Rozwoju Nysy i mam nadzieję, że będzie to działać bez przeszkód.
NI: Kierowcy już od dobrych kilku tygodni jeżdżą ulicą Piastowską i wciąż nie mogą się doczekać kiedy będą mogli zjechać do parkingu podziemnego…
JCh: Zgadza się. Już na samym początku zaznaczaliśmy, że będziemy odbierać parking dłużej. Niestety mamy spory poślizg. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w tej chwili przegląda wszystkie dokumenty. Na pewno nie uda nam się otworzyć parkingu jeszcze w tym tygodniu, ale myślę że pod koniec przyszłego tygodnia będzie on dostępny.
Są jeszcze problemy z windami i ich dużymi szybami. Nie możemy dopuścić do użytku czegoś co może stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców.
NI:Przechadzając się ulicą Piastowską widać nowe chodniki, latarnie, kosze itd. i nadmiar znaków… Zamontowane są różne rozmiary oraz słupki w odległości zaledwie kilku centymetrów od stylowych latarni.
JCh: W tym zakresie szykujemy odchudzanie tej ilości znaków. Moim zdaniem w przestrzeni miejskiej jeśli to jest tylko możliwe znaki powinny być rozmiarowo mniejsze. Ponadto w przypadku znaków które stoją przy latarniach, wykuwane są w bruku dziury, aby wstawić ordynarną rurę na której umiejscowiony jest znak. Tam gdzie będzie to możliwe będziemy wieszać znaki na specjalnych wysięgnikach, które będą przystosowane do nowych latarni.
NI: Obecny zarząd postanowił przyjrzeć się zagranicznym wyjazdom poprzednich władz Powiatu Nyskiego. O co dokładnie chodzi?
JCh: Podjęliśmy jednogłośną decyzję o oddaniu sprawy do prokuratury. Chodzi o niejasności w rozliczeni delegacji zagranicznych przez członków poprzedniego zarządu oraz przewodniczące. Te rozliczenia różniły się dość zasadniczo nawet kiedy wyjeżdżali wspólnie z Gminą Nysa. Gdybyśmy nie mieli żadnych wątpliwości to nie podejmowalibyśmy tematu, ale mamy spore i to uzasadnione wątpliwości.
NI: Dziękuję za rozmowę.
JCh: Również dziękuję.